Znak naszej ziemi - Gromowe Słońce

Niczym zapomniany klejnot uśpiony w popiołach odległych epok, mityczny symbol spowity mrokiem minionych wojen, wprost z pobojowisk, tarcz i oręża, nadludzkich bohaterów, powraca aby znów prowadzić nas ku zwycięstwu - swastyka, prastary symbol ognia, światła i życiodajnej woli życia dziś znów w naszych sztandarach. W niej zaklęte imiona bogów, w niej zaklęta przepowiednia naszego zwycięstwa.

W spowitej mrokiem czasu, zimnej i surowej Hyperboreii należałoby szukać początków tego symbolu. Tam po raz pierwszy zaistniała wśród rasy aryjskich nadludzi jako symbol ognia, który oznaczał życie, w nieprzyjaznym klimacie, gdzie natura była jednym sędzią i najwyższym prawem, a przetrwać w ciężkich warunkach mroźniej, północnej krainy mogli tylko najsprytniejsi i najsilniejsi. Tam też po raz pierwszy swastyka przybrała kształt oręża, którym hyperborejczycy razili swoich wrogów. Stamtąd wraz z nimi dotarła na szczyty najwyższych gór świata, do Tybetu, a później do centralnej Azji, gdzie stała się symbolem światła i słońca wieszcząc kult płodności ziemi. Gdy legiony aryjskich zdobywców ruszyły w kierunku Indii znaczyła ich rydwany jako symbol triumfu, w miarę jak aryjska rasa szlakiem kolejno następujących zwycięstw rozlała się po całym Indostanie.

Symbol ten stał się ogromnie rozpowszechniony zdobiąc miejsca kultu religijnego nowych panów Indii, skąd później dotarła wraz z nimi na tereny dzisiejszego Iranu, by wśród piasków pustyni, na wzniesionych przez nich budowlach miała świadczyć o ich nieśmiertelnej chwale i potędze. Tam też stała się symbolem błogosławieństwa i powodzenia.

Aryjscy Hellenowie Tworząc wspaniałą kulturę starożytnej Grecji znacznie rozbudowali potencjał tego symbolu. Odtąd swastyka jako symbol religijny pojawiła się nie tylko na ornamentach świątyń tamtego okresu ale także innych, rozlicznych budowlach aż do przedmiotów codziennego użytku: amuletach, biżuterii, diademach, rzeźbach i kufrach. Znaczyła oręż ówczesnych czy to pod maratonem, czy pod Termopilami symbol gromowego słońca wiódł bohaterskich hoplitów ku heroicznej śmierci w walce czy świętemu zwycięstwu... prowadząc ich do walki przeciw najeźdźcom. Przyjmowała różne formy, od trójramiennej do sześcioramiennej, wiążąc się z całym wzornictwem i ornamentyką w różnorodnym kształcie, w którym występowała. Jeżeli zestawimy rząd swastyk, połączymy je w ten czy inny sposób, pomnożymy załamania ich ramion i powiążemy je ze sobą kombinując jej połówki i ćwiartki urozmaicając wiązania te z tego wszystkiego otrzymamy najrozmaitsze okazy tzw. meandru, który później stał się elementem zdobnictwa starożytnego Rzymu, jak i wszystkich wzorujących się na tym zdobnictwie, późniejszych kontynuatorów. Swastyka starożytnej Grecji stała się symbolem wszystkiego co arystokratyczne, szlachetne i boskie. Widniała na pomnikach bohaterów tamtego okresu. Zdobiła piękna sanktuaria greckich bożyszcz: Zeusa, Apollina i Minewry, ulubionej córki ojca bogów, patronki duchowego świata, mądrość jak i muzyki - szlachetności duszy ludzkiej, porządku najwyższego piękna, Kapłani starożytnej Grecji z dumą nosili swastykę na piersi, symbol ten był głęboko związany z duchownością grecką, nawet z wyobrażeniami życia pozagrobowego występując na urnach i popielicach. Z Grecji powędrowała ku Imperium Rzymskiemu gdzie początkowo jako symbol dobrej wróżby trafiła na stanice jago legionistów a później do świątyń stając się synonimem Mocarnego Słońca, Solarnego Bóstwa- Mitry, Sol in victus - Słońce niezwyciężone, miała jednoczyć ludy imperium, jako dobry znak, pomyślna wróżba. Jednakże po wiekach dumy i chwały zwycięzców, w ferworze zawieruchy dziejowej Rzym targany wewnętrznymi sporami o władzę, nękany bezustannymi atakami nomadów runął powalony wewnętrzną chorobą, która niczym rak zniszczyła jego władzę od wewnątrz - chrześcijaństwo wraz ze swą ideą wybaczania wrogom przeniknęło do gminu, masowy nihilizm i rozpasanie sparaliżowało imperium, pokora i pseudo miłość ze zwyrodniałej, przesiąkniętej anarchizmem duszy żydowskiej zawładnęła masami prostego gminu i mas niewolników. Judeochrześcijański pacyfizm i wspakultura rozpoczęły swój pochód szczerząc zarazę w milionach zagubionych istnień, łudząc wizją bajkowatych zaświatów i niewyobrażalnego szczęścia w cierpieniu. Upadła wielowiekowa kultura wraz z całym swoim dziedzictwem, upadły w gruzy świątynie mocarnych bogów a wraz z nimi pomniki bohaterów i cezarów grzebiąc mit podboju, świetności i siły Imperium. Wilczycy, wśród pożarów, grabieży, ferworu i szalejącej śmierci miało przepaść wszystko co szlachetne i arystokratyczne, wszystko co pańskie i wielkie, także swastyka. Tak się jednak nie stało. Swastyka przez wieki funkcjonowała w religijności i kulturze starożytnego Rzymu, zapadała się głęboko w zbiorowej świadomości ludzkiej kojarząc się ze szczęściem i dobrobytem, światłem wiedzy, szlachetności, odwiecznego porządku i harmonii. Symbol nowej wiary – krzyż - był symbolem hańby, potępienia i zdegenerowania, i jako taki od razu nie mógł pociągnąć ze sobą mas ludzkich; pierwsi chrześcijanie (żydzi) mimo wstrętu jaki odczuwali do swastyki postanowili wykorzystać ją do własnych celów. Potrzebowali symbolu znanego i szlachetnego, dobrze się kojarzącego, który na początku ich działalności pomógłby im trafić także do szerszych mas ludu rzymskiego, ale także ułatwiłby im pozyskanie arystokracji, na której także im zależało. Nowy bóg umarł na krzyżu ; na pewno w jego żyłach nie płynęła choćby kropla szlachetnej krwi, był tylko zwykłym żydem z zamazanym życiorysem i pochodzeniem - należało go trochę uszlachetnić. Do odwrócenia prawdziwego znaczenia symboliki krzyża potrzeba było czasu i mimo całej nienawiści pierwszych chrześcijan, w większości żydów, do aryjskich symboli na pierwszych wizerunkach syn boży z Palestyny przedstawiony by w szatach naznaczonych szlachetnym symbolem swastyki. Miało to pomóc, i pomogło- w szybszym zaakceptowaniu go przez społeczeństwo: na marginesie dodam, ze przedstawiono go wzorując się na wizerunkach słonecznego boga Mitry jako przystojnego blondyna o niebieskich oczach - widocznie oryginał był zbyt szpetny aby go pokazywać. Także prastary symbol ognia i pomyślnej wróżby stał się symbolem tzw dobrej nowiny, który z biegiem czasu po drobnych przeróbkach zastąpiono” szlachetnym krzyżem".

W owym czasie symbol swastyki rozpowszechniony był już na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Australii. Wszędzie tam gdzie docierali Ariowie wraz z nimi docierał ich święty symbol. W Europie swastyka pojawiła się już na trzy tysiące lat przed chrześcijaństwem, od wysp brytyjskich gdzie znaczyła miejsca kultu solarnego i oręż pogańskich rycerzy króla Artura po Skandynawię gdzie ryli ją na swych tarczach jako symbol ochronny Berserkerowie. Na terenach dzisiejszej Polski bardzo obficie występowała, szczególnie w 2 wieku przed nastaniem chrześcijaństwa, jako symbol wszelkiego dobrodziejstwa. W kącinach znaczyła ołtarze świętego ognia, była synonimem szczęścia i ciepła rodzinnego, dostatku. Miała przynieść pomyślność, tym którzy wieszali ją u wejścia do chat czy domostw. Rysowano ją na dnie naczyń, na narzędziach, ozdobach i broni, bitą ją na monetach, widniała na wizerunku bogów.. W czasie świąt.. na pisankach.. symbolu płodności, wierzono, że w czterech ramionach swastyki zawarte były moce żywiołów wody, ognia, ziemi i powietrza. W mitologii Słowiańskiej znaczyła tyle co „Dzieje Się Dobrze", stała się synonimem najwyższych bogów u German np: Thora była symbolem męskości wśród Słowian, najwyższego boga niebios - Swaroga i jego syna Swarożyca, ale także Peruna, Świętowita, w trójramiennej formie - Trygława. Występowała pod różnymi nazwami np: Świąszczyca, Swarga, czyli w wolnym tłumaczeniu najwyższe niebo, tarcza słoneczna zakorzeniła się w kulturze ludowej i folklorze to dzisiaj najbardziej wyraźnie w zdobiennictwie góralskim. Po przyjęciu przez Polskę chrześcijaństwa roku haniebnego 966 stała się ofiarą zakrojonych w szeroką skale działań mających na celu wymazanie jej ze świadomości ludowej jako symbolu pogaństwa, co się nigdy nie udało przez co tam gdzie nie udało się jej przez kościół wyrugować została częściowo przyswojona. Odrodziła się na nowo po 123 latach rozbiorów wraz z Polskimi legionistami marszałka Piłsudskiego jako symbol czwartego pułku. Ozdabiała sztandary walczących o niepodległą Polskę, w czasie pierwszej wojny światowej często pojawiała się na samolotach walczących stron, zwłaszcza niemieckich. Po 1918 roku wolnej już Ojczyźnie stała się symbolem wszystkich polskich formacji górskich, za sprawą gen.Andrzeja Galicy swastyka wpleciona w gałązkę jedliny stała się godłem formacji podhalańskich. Oficjalny emblemat został wyprodukowany 21 czerwca 1919 roku i noszony był przez wszystkich żołnierzy, strzelców podhalańskich, na kołnierzach kurtek, płaszczy i peleryn, a także na nakryciach głowy. Występowała na dyplomach pamiątkowych, fartuchach do werbli oraz odznakach także pamiątkowych np. w trzecim pułku strzelców podhalańskich w kształcie emaliowanej, owalnej tarczy okolonej wieńcem ze złotych liści laurowych. U dołu odznaki na tle złotego słońca umieszczano cyfrę pułkową 3 na emblemacie podhalańskim trójramienną gałązkę jedliny ze złotą swastyką. W pułku nadawano też odznakę sekcji narciarskiej Wojskowego Klubu Sportowego 3 psp mająca kształt tarczy ze skrzyżowanymi nartami i swastyką jako starosłowiańskim symbolem ognia i słońca, a w 1 Pułku Artylerii Motorowej wzór prawoskrętnej swastyki emaliowanej na biało, pod którą skrzyżowane były dwie lufy armatnie zatwierdził 18.lutego.1933 nie kto inny jak właśnie sam ówczesny marszałek Polski Józef Piłsudski. Swastyka występowała także w wielu innych polskich formacjach górskich. W okresie międzywojennym swastyka stała się symbolem Polskiego Ruchu Faszystowskiego, w większości nie związanego z ruchem hitlerowskim. Występowała także w wielu krajach nadbałtyckich np: Finlandii, Łotwie i Litwie. W Niemczech po dojściu do władzy Adolfa Hitlera od roku 1933 stała się oficjalnym godłem państwowym, chociaż występowała tam już o wiele wcześniej,. Od wielu stuleci była symbolem ruchu pangermańskiego i neopogaństwa na czele z z organizacją Thule. Hitler po raz pierwszy ponoć zetknął się z tym symbolem w klasztorze w miejscowości Lambach gdzie widniała nad ołtarzem. Po wojnie swastyka stała się symbolem zakazanym, co prawda nadal swobodnie funkcjonowała w folklorze ludowym także jako święty symbol w wielu kulturach na świecie, chociaż by Chiny, Tybet, czy tajnych związkach skrajnej prawicy i ruchu neopogańskim. Jednakże dopiero lata 90-te XX wieku na nowo potęgują większą jej popularność na fali odradzających się nacjonalistów i rozkwitu subkultury Skinheads opowiadającej się po stronie narodowych wartości i aryjskiego dziedzictwa Europy.

Swastyka występowała w tak wielu miejscach na świecie i tak wiele przeróżnych ruchów podpisywało się pod tym symbolem, że nie sposób pomieścić tego wszystkiego w jednym artykule. Dlatego historia swastyki w niniejszym artykule na pewno nie przedstawia całości form i treści z nią związanych. Jednakże należy o niej pisać ku pamięci młodego pokolenia Polaków zwłaszcza, ze właśnie tutaj w Polsce większości naszego społeczeństwa szlachetny symbol światła i życia kojarzy się jako wcielenie zła ponieważ odbierany jest przez pryzmat komunistycznej propagandy i 1000 lat chrześcijaństwa. Nam przypada w udziale odkłamanie fałszywego wizerunku tego symbolu. Swastyka od zarania dziejów towarzyszyła ludom aryjskim, była im dobrą wróżbą. Dziś na nowo powraca na nakazanie jej miejsc w panteonie Arystokratycznych symboli, a my Słowianie na nowo odnajdujemy ku niej drogę, bo czyż nie jest synonimem naszych prawdziwych duchowych korzeni, czyż nie jest świadectwem chwały naszego oręża, nieśmiertelności naszej kultury. To właśnie swastyka na nowo rozpala w naszych sercach święty ogień wieszcząc w nas mit świętości naszego narodu Swastyka jest nam dziś światłem pośród zawieruchy dziejów, które poprowadzi nas ku zwycięstwu, jest skarbem naszej historii, którą nie pozwolimy sobie wydrzeć. Z tym symbolem - Mocarnego Słońca - jeszcze raz pójdziemy ku jutrzence wolności, ku nowej przyszłości, której nadzieją jesteśmy my - Słowianie, z pośród wszystkich aryjskich szczepów - my mamy największą szansę zbudowania Aryjskiego Imperium. Czas pokaże czy jest w nas na tyle woli życia aby podołać tej misji, przetrwać i zwyciężyć. Niech swastyka, święty symbol naszych przodków przyniesie nam szczęście, dając siłę naszej niezłomnej od wielu pokoleń rasie, niech Wola mocy będzie z wami, w triumfie wypełni się nasze przeznaczenie!

Darek


Brak komentarzy: