Święto Peruna w Częstochowie

Tegoroczny obrzęd Peruna rozpoczęły słowa Blizbora - starszego gniazda małopolskiej
Zadrugi:



Witam wszystkich zebranych, na obchodach Święta Peruna. Stajemy tu dziś razem, w świętym kręgu krwi i ziemi. Stajemy razem, by wznieść pochodnię, by rozświetlić mrok światłem antychrysta.

Sława Perunowi ! Sława !
Sława Perunowi ! Sława !
Sława Perunowi ! Sława Sława Sława !

Przed tysiącem lat, Słowianie kroczyli własną ścieżką życiową, wyznaczając w trudach pracy i walki swój kierunek rozwoju. Kultura Słowian dopiero kiełkowała, czekała na bodziec, który mógłby ją pchnąć do szybszego rozwoju. Dla Germanów, takim bodźcem była wojna, przeciwko Imperium Rzymskiemu.
Niemcy podbili Rzym, nadeszło średniowiecze - początek mroku i hańby białych narodów. Chrześcijańska ciemnota poczęła ogarniać aryjski świat. Potężni, dumni Bogowie Słowiańszczyzny, ustąpili miejsca "jedynemu bogu" myjącemu stopy żydowskich uczniów.

Tam, gdzie stanąć winien dumny gmach świątyni Orła Białego, stanęły żydowskie "domy boże". Tam, gdzie winien rozwinąć się piękny kwiat, ario - słowiańskiej sztuki, wyrosło suche pustkowie. Kulturę aryjskiej myśli Słowianina, zastąpiła nędza wspakultury. Słowiańska ziemia święta, zastąpiona została przez semicką, palestyńską pustynię, w myśli Słowianina.
Wszystkie słowiańskie świętości, całe życie duchowe, zostały doszczętnie zmiażdżone, pozbawione etnicznego charakteru Słowian. Zamiast tego, dano nam moralność niewolników i żydowską mitologię Starego, oraz Nowego testamentu Jehowy.

Największym bohaterem Słowian, stał się Żyd, imieniem Jezus. Wyrzutek własnego narodu - odrzucony i opluty, przez własnych rodaków - stał się dla naszego rodu bogiem. Ta przemiana, ze zdrowego i płodnego, w chore i wykastrowane, nie nastąpiła jednak od razu, tak jak chcieliby to widzieć duchowo - obrzezani. Nasi rodacy długo wojowali, o przetrwanie. Wielu przypłaciło to życiem - tak jak Słowianie Połabscy, doszczętnie zmiażdżeni, przez żołnierzy Jezusa Chrystusa.

W Polsce długo podnoszono bunty, przeciw chrześcijańskiej okupacji. Największym z nich, był bunt księcia Masława, który odbił z rąk judaistów chrześcijańskich całe Mazowsze. Przypłacił to własnym życiem.

Zabrał głos Gniewosław

Spójrz przed siebie Orle Biały
Czy rycerski widzisz szyk?
To twe hufce w oręż zbrojne
Przyszły miecz zanurzyć w krwi

Tam-na czele, wstąp na sztandar
Prowadź nas w bitewny wir
Dookoła brać Słowiańska
Na twój znak-powali krzyż.

Zakon "świętej" Marii panny - w biel odziany mroczny kat
Dziś zapłaci za swą pychę -Grom przełamie hydrze kark
Błogosławił im sam papież -Zachód siła zbrojną wsparł
Lecz na polach pod Grunwaldem niech zaświadczy zimna stal.

Biały orzeł poszybował -podniósł się wojenny krzyk
W mężnych piersiach głos zawołał, już ich nie zatrzymał nikt
Przeszły wieki - pamiętamy-wielkiej bitwy chwała trwa
Na znak orła, przysięgamy -Bronić Polskich świętych barw



Witam wszystkich w imieniu Rybnickiego gniazda Zadrugi

Bracia
W ten magiczny wieczór stoimy w świętym kręgu
połączeni pamięcią o naszych przodkach połączeni święta więzią krwi i ziemi
Połączeni wspólną tradycją i kulturą
Najświętsze wartości które na siłę pragną nam zabrać niechaj spajają naszą wspólnotę
niechaj towarzysza nam przy każdym kroku w drodze ku doskonałości
niechaj wyznaczają nam szlak ku słowiańskiemu imperium
Oto nasz cel oto jedyny właściwy kierunek dla świadomych swego pochodzenia
Dumnych Synów Peruna
Sława zwycięstwu Sława Perunowi

Dzisiejsze święto niech będzie świętem bohaterstwa i męstwa
niechaj będzie świętem honoru
Honoru którego w naszym narodzie nigdy nie brakowało
599 lat temu na polach Grunwaldu rycerstwo polskie wraz z siłami sprzymierzonymi dobitnie
pokazało najezdzcą jak kończy się próba zabrania nam wolności
Podczas wielu bitew i wojen na przestrzeni minionych wieków nasi przodkowie zawsze odznaczali się honorem odznaczali się nieskalaną miłością do swojej ojczyzny
W dzisiejszej dobie samo słowo patriotyzm jest nie modne za nacjonalizm -za świętą miłość do swojej ziemi zamyka się nas w więzieniach!
Podli zdrajcy którzy siłą pieniądza dostali się do władzy dobrze wiedzą w co uderzyć aby
zniewolić nasz naród do końca, Miłość do ziemi-teraz to nam pragną zabrać, Przeklęta fałszywa demokracja i duchowa niewola pod zaborem Watykanu - oto obraz dnia dzisiejszego!

Nie za takie wartości życie oddawali nasi przodkowie
Nie o taką wolność i przyszłość dla ukochanej Ojczyzny walczyli
Poprzez pamięć o przodkach wznieśmy miecze w górę
Niechaj biją gromy
Walka o Polskę trwa
Sława zwycięstwu! Sława Zadrudze

Gdy pośród ruin z krwawą flagą stanę.
Gdy stosy zgliszcz i gruzów słowa me uchwycą.
Gdy kropla krwi, jak łza, po miecza spłynie stali.
Uniosę dłoń, ku słońcu, sławiąc- je stanicą.

W kręgu świątyni, tli się jeszcze ogień
Co gorzał w blasku słońca, siły wiecznych łunach.
Tam gniewny mściciel, z mieczem i toporem w dłoniach.
Czyta w twej ciszy, niczym w starych runach.


Boże! Mych ojców coś mocą pioruna.
Zaklęty w orle, na sztandarach wojny.
Obdarz mnie siłą by zniszczyć upiora.
Co depcze przodków poległych popioły.

Północ już-echo niesie moje słowa.
Tu gdzie przez wieki płonął, święty ogień.
Głos dawnych władców z mgieł sennych zawoła.
Blask błyskawicy-słuszną wskaże drogę.

Świt w sali bogów -słońcem uświęcony.
Odsłania granit krwi naszej ołtarza.
Na nim imiona bohaterstwem świętych.
Których zrodziła w dziejach nasza rasa.

Sława dziełu Masława ! SŁAWA !
Sława dziełu Masława ! SŁAWA !
Sława dziełu Masława ! SŁAWA ! SŁAWA ! SŁAWA

BUDZĄ SIĘ ZE SNU TYTANÓW LEGIONY !



Okrutna nienawiść, rodzi się w sercu zdrowego człowieka, na widok tej gnilnej choroby, zwanej chrześcijaństwem. Kiedy bowiem spojrzymy trzeźwym okiem, na całe dzieje naszej kultury, odrzucimy z niej wszystko to, co niesłowiańskie - będziemy mogli wreszcie ujrzeć przerażającą pustkę.

Jest nas dziś ledwie garstka. Do tego doprowadziło nas judeo - chrześcijaństwo. Z całego, potężnego narodu, ostała się ledwie grupka młodych ludzi. Reszta, choć żyje, jest martwa już za życia - ogarnięta duchową martwicą.

Wypowiadamy wojnę judeo - chrześcijaństwu i wszelkiemu innemu złu, które pełza po naszej ziemi. Niechaj nasz naród wreszcie przebudzi się, z tego koszmarnego snu. To wojna, o rząd dusz.

Wznieśmy w górę sztandar Peruna, bo oto święcimy dziś Święto Wojny !

Sława Wojnie ! SŁAWA !
Sława Wojnie ! SŁAWA !
Sława Wojnie ! SŁAWA ! SŁAWA ! SŁAWA !


Następnie głos zabrał Darek:

Zwycięstwo - to słowo klucz. Droga do niego, nie będzie łatwa. To ścieżka wojny. Zwycięstwo naszej rasy i kultury, cenniejsze od czegokolwiek innego, co nas otacza - to dla nas najwyższa świętość.

Dla tego zwycięstwa, musimy być gotowi, by poświęcić wszystko. Musimy być gotowi, by podjąć każdy trud, każdą walkę.

Szanse nie są wielkie. Spójrzmy bezwzględnej prawdzie w oczy - judeo - chrześcijaństwo prawie nas wykończyło. To najwyższy czas, by powiedzieć "dość! ".

Karta historii, może się jeszcze odwrócić. Świat ulega bezustannym zmianom, epoki następują po sobie, według stałego schematu sinusoidy. Być może czeka nas jeszcze kolejna epoka białego nacjonalizmu, która pozwoli nam ocalić naszą rasę. Bracia i siostry ! Poczujcie ducha wojny, gdyż cały świat wypowiedział wojnę takim, jak my

i my wypowiedzieliśmy wojnę całemu światu.

Sława wojnie ! SŁAWA !
Sława wojnie ! SŁAWA !
Sława Wojnie ! SŁAWA ! SŁAWA ! SŁAWA !


Ten świat, to świat paskudnego zepsucia. Nie tylko Chrystus, jest dziś naszym wrogiem. Z drugiej strony, uderza w nas dziś nowa religia, będąca bezpośrednim wynikiem wieloletniego rozwoju judeo - chrześcijańskiej myśli. Ta religia, to poprawność polityczna. Wielu jest jej fanatyków na świecie, gotowych stosować terror tolerancji, by zniszczyć swych przeciwników. Ta nowa filozofia, doskonale komponuje się z pseudo - duchowością polakatolików. Totalitarna III RP zorganizowana jest wokół tej właśnie idei - idei tolerancji.

To państwo odbiera nam prawo, do obrony naszych granic. Odbiera nam nawet prawo, do istnienia, jako wspólnota rodowa - bowiem w tym państwie, każdy może być Polakiem. Nie ważne, czy jest skośnookim Azjatą, Żydem, Arabem, czy też czarnym, płaskonosym przybyszem z dżungli, nieznającej słowa "cywilizacja". Tak czy inaczej - może zostać Polakiem.

Dawniej, o przynależności do narodu, decydowało pochodzenie etniczne i typ antropologiczny. Dziś, o przynależności narodowej, decyduje jeden dokument - obywatelstwo. Zadruga, to wyraz buntu, przeciw tej rzeczywistości. To wojenna ścieżka Peruna - jedyna droga, wiodąca ku świętemu zwycięstwu.

Nasz honor, nakazuje nam walczyć. Honor, wiedzie nas ku wojnie krwi. Gdy zaś sięgniemy po ostateczne zwycięstwo, zapanują nareszcie święte prawa wspólnoty słowiańskiej krwi i ziemi, a wojenny szlak powiedzie nas w stronę podboju świata.

Nim to jednak nastąpi, musimy wygrać wiele bitew, wewnątrz naszego narodu.

Sława Lechii ! SŁAWA !
Sława Lechii ! SŁAWA !
Sława Lechii ! SŁAWA ! SŁAWA ! SŁAWA !


Połączyły nas praca i walka, o lepsze jutro - o przyszłość Słowiańszczyzny. Pod zadrużnym sztandarem idziemy razem, wspominając imiona wielkich bohaterów.
Dziś, kiedy nasz wróg otwarcie wypowiada nam wojnę, karze więzieniem nawet ludzi, którzy formalnie nie złamali ustalonego, tak zwanego prawa, możemy już mówić o terrorze i totalitaryzmie państwa, w którym przyszło nam żyć. Lecz my nie ustąpimy z drogi nacjonalizmu. Wróg musi iść precz z ziemi naszych ojców. Wszystko, co niesłowiańskie, musi stąd odejść raz na zawsze


By tworzyć jutro - powstań wiaro
Zadrugi sztandar w górę wznieś
Przeszłości zgiń - kłamliwa maro
Nowemu życiu oddaj cześć

Tym którym dusze, obrzezano
Lechicką w nich zabito krew
Zasiejem w sercach prawdy ziarno
By to co obce poszło precz

Wolności kowal pierś nam wykuł
Niesiemy w niej słoneczny żar
Zahuczy pieśń, Sławskiego ducha
Jak grożny szum Bałtyckich fal

Z nad pól, z pod Płowców i Grunwaldu
Podniesie się rycerski duch
Na sztandar zstąpi siła gromu
Który krzyżacką zawieruchę zgniótł

Maszerujemy - wśród błyskawic
Narodu drużyn nucąc pieśń
Na prochy Kraka przysięgamy.
Ojczyźnie oddać trud i krew

Imperium Słowian - Świat zobaczy
Jak wzrasta wznosząc nowy ład
Nadnaród twórców - Państwo Pracy
Na nowych dziejów - Wkroczy szlak

Biel i czerwień sztandarów, powiedzie nas przez trudy życia. Słoneczny krzyż, załamuje swe płomienie w naszych sercach. Czeka nas wiele ciężkiej pracy. Wiele pól bitew, nim stanie tutaj nowy gmach Sławii. Nim zaczniemy podbój świata.

Kierunek, w którym kroczymy - nasz cel, to państwo, w którym nie będzie już miejsca na mroki chrześcijaństwa i słabość tak zwanej "tolerancji". Wróg już cisnął rękawicę, w stronę istnienia całego narodu. Ze wszystkich ludzi w tym kraju, praktycznie tylko my ją podejmujemy. W naszym nowym, doskonałym państwie, nie będzie już miejsca dla tego wroga.

Gdy Sławia mocno stanie na nogach, wypowiemy wojnę całemu światowemu chrześcijaństwu, by pomścić krzywdy, których doznała biała rasa aryjska.


Nacjonaliści - Tam przed nami
Sztandar z toporłem drży
Słońce ozdabia go promieniami
Bohater kroplą krwi

Sztandar - Symbolem Wielkiej Sławii
My jego przednia straż
Ku twórczej pracy nas poprowadzi
Z nim zdobędziemy świat

Przemija ciemność, rwą się kajdany
Gdzie nasza zmierza moc
Sztandar jak żagiew, jak wić prowadzi
Gdzie zamierzamy dojść!

Drżyjcie papieże - Łgarstwa tyrani
Nadciąga zemsty dzień
Krzyż w głąb strącimy czarnej otchłani
Przepadnie truchła noc

Sztandar Wolności - Sztandar Zwycięstwa!
Podniosą setki rąk
Narodów Sławii, wezbrała rzeka
Wznosząc braterstwa dom !

Gdy synagogi Chrystusa opustoszeją, znikną z nich krzyże i pomniki eunuchów. Powstaną tam muzea, domy kultury i wszelkie inne ośrodki rozwoju myśli ludzkiej. Raz na zawsze, zniknie stąd judeo - chrześcijaństwo.

W gruz obróci się stary, zastany porządek, a na jego miejsce stanie tu dumny gmach słowiańskiego etnosu.


Wstań Słowiańszczyzno - poznaj swą siłę
wystąp do walki jak jeden mąż
a katolickie porządki zgniłe
zgnieć - i do lepszej przyszłości dąż

Nacjonalistów twoja straż przednia
W walce i pracy ziści swój cel
Będziesz nam wielka - Jesteś nam Jedna
Naród twój wieczny - więc wieczną bądź

Czoło twe krwawym zroszone potem
cień nad twą ziemią, nie daje żyć
W katedry uderz, błyskawic gromem
Zwiastując kres - haniebnych dni

Słońce w błękicie świeci promienne
Sen o wolności ziści się nam
przepadną w otchłań - prawdy tajemne
Bezdziejów opór, zmurszałych tam.

Nad Słowiańszczyzną - wschodzi dzień nowy.
ziści się w chwale zadrużny mit
twórca - bohater ze świtem kroczy
Mrok już odchodzi a z mrokiem - krzyż

Stworzymy silne państwo. Przy każdym budynku, powiewał będzie sztandar Sławii. W każdej szkole, młodzi ludzie będą wychowywani, w duchu nacjonalizmu polskiego. Narodosławizm ogarnie wszystkie sfery życia ludu sławskiego.

W lipcowym słońcu lśnią sztandary
grom je ozdabia blaskiem chwały
A pieśń ognista pełna wiary
że nowy dzień - pokona stary

Marsz ku przyszłości - moc ich rośnie
Marsz ku zwycięstwu - Słowian Polsce
Dla śmiałych przeszkód żadnych nie ma
gdy twórcza moc przepełnia serca

Godła bojowe - orzeł biały
wskazuje drogę swojej armii
Hufce postępu i wolności
zwiastują jedność przyszłej Polski

Słoneczna armia - Armia święta
idzie budować - zrywać pęta
wieków ciemnoty, chrześcijaństwa
Na drodze do silnego Państwa



Nacjonalisto - synu Peruna
Wysoko wznieś stalową broń
Na losach świata niechaj zaważy
Spiżowa twoja - Rycerska dłoń

Nacjonalisto - synu Peruna
Blaskiem słonecznym, ozdób swą broń
W mężnym twym sercu - Ognista runa
Ostrze uderza w mrok niczym grom

Nacjonalisto - synu Peruna
Dla świętej sprawy nie żałuj krwi
staje Nadnaród pod znaki Słowian
Nasza pieśń woła, wzmaga się krzyk :

Nacjonalisto - synu Peruna
Wśród walk i ognia - Wstaje nasz świat
Podnieśmy wyżej głownie Toporła
Niech pod jej ciosem, śmierć znajdzie kat.

Nacjonalisto - synu Peruna
W kużni twych czynów - tworzy się ład
Toruj Toporłem drogę do celu
Od krwi czerwona święci się stal

Niechaj zapłonie grom perunowy !
W przyszłość Z postępem - Z wolą Tworzycielską
Pojdżiemy razem, niczym nie wstrzymani
Hasłem nam wielkość. Całej Słowiańszczyzny
Polak, Czech, Rusin - idą pod sztandarem

W przyszłość ku życiu!. Płoną wokół wici
Niech płoną żarem, naszej świętej sprawy
I na tle dziejów, rozbłysną wspaniale
Wzniesione w trudzie dzieła naszej pracy

W przyszłość! Niech runą, strupieszałe krzyże
Cienie przesądów, co kryją świat stary
Jutro nie będzie po nich nawet śladu
Wzniesiem świątynie. Bohaterom Sławi

W przyszłość - Choć ciemność jeszcze dookoła
Zimno powszechne, serc nam nie ostudzi
Jutrznia wolności ku nam właśnie woła
Podnosić z kolan - Twórczość w ludziach budzić



Głos zabrał Wojsław:

Narodzie Słowian - Oto twój zwiastun
Toporła - wznosi strudzona dłoń
Bezdziejów minie odwieczny zastój
Gdy uderzymy w wolności dzwon

To nowy świt, nad twoją ziemią
Pierwszy od wielu krwawych lat
Tak pożądany dziś przez ciebie
Dzień w którym upadł, stary ład

Nad horyzontem wstaje słońce
W jasnych twych oczach budząc blask
Nad naród niczym jeden człowiek
Stapia się w jedno - Krew i Stal

Łączy się pieśń, z maszyn łoskotem
Wznoszą się mury nowych miast
Wznosi się jutro - gmach naszych dążeń
Stapia się w jedno - Krew i Stal

Wznoszą się dzieła, nowych czasów
Twórcza myśl pędzi, pośród gwiazd
Nad Naród twórców - Państwo Pracy
Stapia się w jedność - krew i Stal

Nacjonaliści Niech przemówią miecze - Niech przemówi oręż naszych przodków. A duchy bohaterów Grunwaldu - staną tu z nami w świętym kręgu krwi i ziemi Oto święci się dziś także - Święto Niebiańskiego Boga Wojny - Peruna - którego wyobrażenia w postaci Błyskawicy - Orła białego - oraz Topora My polscy Nacjonaliści niesiemy na naszych sztandarach. Łącząc w jedność przeszłość i przyszłość naszych dziejów. Łącząc w jedność - Wolę i i siły życiowe naszego Narodu To my jesteśmy spadkobiercami tradycji polskiego oręża. To naszym powołaniem jest bronić ojczystej ziemi naszych prasłowiańskich przodków. Bronić i umacniać siłę naszego państwa - stać na straży świętego ognia czystości krwi Lechitów. Rodowego dziedzictwa ZADRUGI zaklętego w prochach bohaterów - które przez wieki nagromadziła na licznych polach bitew nasza Ojczyzna. Ziemia, która gromadzi prochy - Ziemia, która gromadzi krew niezwyciężonych wzywa nas dziś na apel ku czci tych, którzy nie ulękli się śmierci. Nie ulękli się wrogów walcząc do ostatniego tchnienia w obronie świętych barw bieli i czerwieni. Niech blask gromu wskaże dziś cieniom poległych drogę ku Nawi. Aby mogli z dumą stanąć w szeregach armii Gromowładnego Peruna. SŁAWA BOHATEROM Rodacy - oddajmy dziś część Męstwu - Tworzycielstwu i Heroizmowi. Oddajmy dziś część woli Mocy - która powinna cechować życiową postawę każdego z nas. Każdego Nacjonalisty. Życie to zadanie do spełnienia a zadaniem naszego pokolenia jest dziś ponieść zagiew prawdy. Obudzić życie w naszej Nacji - życie, którego nie zaznała - które dopiero się narodzi do chwały i wielkości. Imperium Nadnarodu Sławów. Dzisiejsze święto Peruna zbiega się z 599 rocznicą największej bitwy w dziejach średniowiecznej Europy. Na polach Grunwaldu Stalowe huwce zjednoczonej Bałto Słowiańszczyzny zwyciężyły nad Germańskim Zakonem Judeochrześcijańskiego Krzyża. Orzeł Biały symbol Peruna Zwyciężył nad znakiem szarlatana Jezusa..
Choć nie było to zwycięstwo Bohaterskiego światopoglądu nad wspakulturą Judeochrzescijaństwa. Jest ono dla nas ponad czasowym symbolem - Namiastką zwycięstwa, ku któremu idziemy. Nasz Grunwald - Ostateczne zwycięstwo zjednoczonej Słowiańszczyzny w walce przeciw Armii krzyża - dopiero nadejdzie. Wielka bitwa SŁAWÓW - Wielka bitwa wszech dziejów dopiero przed nami. Ale to, co stało się przed prawie 600 leciem jest dowodem na to ze Słowianie mogą się zjednoczyć przeciw mocy Krzyża i mogą z nią wygrać!...
Grunwald 1410 - jest dalekim echem - preludium. Burzy, która zbiera się w naszych sercach. Jest niczym odległy błysk błyskawicy - gdzieś na horyzoncie historii. Błysk błyskawicy która wskażę nam drogę ku naszemu zwycięstwu. Przed nami zmagania rewolucji kulturowej w Polsce. Przed nami Wojna światopoglądów. Wojna, w której wywalczyć musimy nowe życie i przyszłość dla naszych potomnych. Wojna o nowy przebieg dziejów, u których podstaw niczym kamień węgielny przyszłej rzeczywistości. Osadzony będzie Zadrużny mit dziejotwórczy Najpierw jednak musimy zwyciężyć w zmaganiach o duszę naszego Narodu. Wygrać bitwę o Polski charakter Narodowy. Ponieważ każdy z nas jest polem zaciekłego boju pomiędzy siłami Kultury a siłami Wspakultury. Armie te toczą uporczywą walkę o osobowość każdego z nas. Na wszystkich kondygnacjach życia. Od płaszczyzny bio fizjologicznej – począwszy aż do wzruszeń, artystyczno religijnych.. Obie te postawy Kultury i wspakultury zasadzają się na innych emocjach i potrzebach obecnych w ludzkiej psychice. Pierwsza z nich afirmacja kultury jest tkwiącą w człowieku potrzebą poznania, podboju, panowania - pragnieniem radosnego twórczego wielkiego życia. Druga zaś to afirmacja tchórzostwa lenistwa, zarówno fizycznego jak i psychicznego - wygodnictwa skłonności do życia cichego i ultra bezpiecznego.. Każda z tych postaw stawia przed oczyma naszej wyobraźni właściwe sobie obrazy. Kultura roztacza przed naszą intuicją obraz dokonań przeszłości - osiągnięć w dziedzinie sztuki historii, myśli filozoficznej - trwałej struktury państwa, techniki i ekonomi. Oświetla pięknem bohaterskiego często bez imiennego wysiłku - który tym dokonaniom stale towarzyszył. Z drugiej strony Wspakultura - kusi swoją łatwizną - odwieczną niezmiennością dogmatów - powołując się na miliony istnień ludzkich, które uwiodły pierwiastki rozkładu Moralizm - Nihilizm - Spirytualizm czy Personalizm... Rzesze, które w czeluściach rozkładu i niechlubny, koniec swój znalazły nie odczuwają potrzeby innego życia. Tam gdzie gnieździ się wahanie, słabość, i niepewność rozpościera się hipnoza wspakultury. Oto ich świat - świat ogarnięty rozkładem przytłoczony mocą upadku. Z, pod którego musimy wyzwolić Słowiańszczyznę

Większość dziejów ludzkości w tym także dziejów naszego etnosu pokryta jest całunem wspakultury - ucieleśnieniem wszystkich słabości i ułomności, które wyzwala w człowieku. W tej kondycji człowiek jest niejako wyrzucony poza czas - jego doczesna egzystencja nie jest skierowana do świata, lecz od świata. Człowiek wyobcowany ze świata pogrążony w fałszywych prawdach nie z tego świata. Nie potrafi postrzegać siebie jako zdobywcy - skazując się na klęskę i wegetację nieskończenie odległa od pełni życia. Bohatera i twórcy. Miliony naszych rodaków na przestrzeni wieków spalają się w jałowym pustym życiu - nie wypełniając swojego posłannictwa Oto właśnie obraz bezdziejów Obraz odwiecznej walki Kultury ze Wspakulturą obraz zmagań naszych czasów Bitwa o Polski charakter narodowy - o duszę całej Słowiańszczyzny nie dobiegła końca. Ta bitwa trwa przez wieki a ostatecznie musi się zakończyć zwycięstwem kultury nad wspakulturą. Zadanie naszego Pokolenia musimy spełnić z cała odpowiedzialnością Ponieważ nadszedł czas przełamania oporów. Krok po kroku pod szkarłatnym sztandarem znaczonym gromem Peruna. Maszerować musimy ku świętemu zwycięstwu, które będzie triumfem nie tylko przeszłych pokoleń których krew nosimy w swoich żyłach ale i przyszłych. Ponieważ na drodze ku nowej rzeczywistości to co wstrzymuje rozwój i postęp Słowiańszczyzny musi być ostatecznie przezwyciężone i pokonane. Zwycięstwu SŁAWA! !


Krwawy sztandar niesiemy wytrwale
Ogień wiary - wypełnia nam pierś
Myśmy dawno obrali swą drogę
Nawet jeśli powiedzie na śmierć

A więc naprzód w rozbłyskach błyskawic
Niech oświetlą nam drogi przez mrok
Nawet jeśli, czas będzie umierać
Nie cofniemy się choćby na krok

A więc naprzód - Rozwińmy sztandary
Niech w bruk miasta, uderzy nasz krok
Nowy świt już nas wita salwami
Każdy pancerz przepali nasz wzrok

A więc naprzód - Żołnierze Peruna
Niech prowadzi do walki nas grzmot
Błyskawica nas wiedzie czerwona
Blyskawica nas wiedzie - Na front

Noc Kupały - Rybnik 2009

Bracia Nacjonaliści!
Zebraliśmy się w tą szczególną noc wokół Świętego Ognia aby uczcić apogeum wywyższenia Słońca, aby uczcić życiodajną siłę Natury. To właśnie cykl Natury od wieków towarzyszy życiu naszego narodu, z nim związana jest nasza Rodzima Tradycja.
Tak jak dla naszych Przodków, tak i dla nas Siły Natury są uświęconym drogowskazem wyznaczającym nam drogę ku doskonałości. Niechaj zamknie się nasz święty krąg!

Tymi Słowy zapoczątkował obrzęd Gniewosław - starszy gniazda Zadrugi Górno-Śląskiej . Uniosły się pochodnie po czym ubrani w białe koszule Nacjonaliści zamknęli krąg słoneczny



Goreją wici w czas rokowy
Dziś znów - jak przed tysiącem lat,
Posłanie niosą Masławowe,
I budzi się słowiański Świat.

Słowiańska czestna wiara nasza,
My z tych co Lech, Siemowit, Krak,
Nie nam zamorskich znać mesjaszy
I drogi nam Swaroga znak.

A człowiek miarą jest wszechrzeczy,
Nic ponad naszą myśl i dłoń!
Z klęczeństwa Polak się uleczy,
Na zaćmę wroga ma już broń.

Odzyszcze Naród własną duszę
I sobą znów zapragnie być,
Koło historii drgnie - i ruszy,
Bezdziejów gnuśnych zerwie nić.

Życie człowieka - to zadanie,
Spełnia się poprzez trud i znój.
Dzieło to Twoje powołanie,
Dzielnym niech będzie żywot twój!



Oto nastało apogeum rozkwitu sił przyrody. Wegetacja musi ustąpić wszechpotężnej woli życia, stworzycielskiej woli życia, która przetrwała w naszym narodzie mimo 10 wieków niewoli pod obcym naszej duszy symbolem krzyża. Niezwyciężone Słońce triumfuje!
Najpotężniejsza siła, niespożyte źródło energii które towarzyszy naszej planecie od zarania dziejów, prasiła twórcza bez której nie moglibyśmy istnieć!
Najpotężniejszy Swaróg triumfuje!
Czy może być większe Święto Miłości i Życia niż Święto ku chwale Ojca wszystkich żywych istot naszej planety. Bez Jego siły bylibyśmy tylko martwą kulą wiszącą gdzieś we Wszechświecie. Kult Słońca nierozerwalnie związany jest z misterium Samego życia. Misterium świętego Związku Aryjskiej kobiety i Aryjskiego mężczyzny które poprzez spełnienie zapewnia swojej rasie przetrwanie … Niezwyciężonemu Słońcu SŁAWA!! W dzisiejszą noc złóżmy hołd i dary najpotężniejszej sile kształtującej oblicze naszej planety. Niech żyje triumf woli życia. Triumf woli tworzycielskiej Naszego Narodu!


Zabrał głos Wojsław wygłaszając odczyt poświęcony Kupale:


NACJONALIŚCI!
Naród, który zrodził się z mocy słońca nie umrze nigdy!
Ten głos kierujemy ku wszystkim naszym rodakom, w których zdolna jest przebudzić się wola odrodzenia solarnego dziedzictwa Lechitów.
Niech głos ten usłyszy Słowiańska młodzież ku spełnieniu swego rasowego sprawunku. Niech usłyszą go ludzie silni duchem, którzy czują w sobie, witalność słowiańskiej krwi. Czują w sobie związek z odwieczną prawdą o naturze tej ziemi - obcej naturze kultury koczownika. Obcej tysiącleciu judeochrzescijaństwa. Obcej wiekom mordowania Polskiej duszy
Tak jak przeminie najkrótsza noc w roku, a wraz z nią moc ciemności zacofania i wegetacji, tak wraz ze wschodzącym na nieboskłonie Słońcem krocza oto promienie światła, a wraz z nimi kroczymy my, niosąc szkarłatny sztandar, przy którym zrodzi się nowy dzień - dziejów słowiańszczyzny. Nowa era, przy której noc bezdziejów będzie niczym ta najkrótsza noc w roku. Pod naporem woli życia, roztopią się opary orientalnej pobożności ukrytej pod maską fałszywych świętości.. . Nadchodzi - Swarog - Gromowe Słońce, aby w czas swego Triumfu, podczas apogeum rozkwitu świata przyrody, ukazać zebranym w tym świętym kręgu krwi i ziemi drogę ku odrodzeniu życia


Nie łudźmy się, że droga ku chwale Słowiańskiego imperium jest prosta. Wola Tworzenia każe nam kroczyć ku zwycięstwu ku apogeum rozkwitu wszystkich narodów słonecznej słowiańszczyzny. Jednak krzyk protestu, przekleństwo i potwarz witać będzie każdy krok postępu, każda próbę dźwignięcia zastanej rzeczywistości w nową lepszą przyszłość, dlatego tym, którzy biorą na siebie pionierski trud torowania dróg dla Słowiańskiej Polski potrzebna jest niezachwiana wiara, potrzebne są serca bohaterskie, potrzeba jest wola pokonania wszelkich oporów, które muszą być przezwyciężone. Żadna cena, jaką przyjdzie nam zapłacić za Wolność nie może uchodzić za zbyt wysoką, żaden wysiłek za zbyt ciężki żadna walka za zbyt surową, gdy wykuwać się będzie NADNARÓD


Nasz Naród niczym SŁOŃCE NIEZWYCIĘŻONE - Narodzi się ponownie. Najpierw narodzi się w nas jako idea Wielkości naszego żywiołu etnicznego, potem w rzeszach naszych rodaków, którym poniesiemy pochodnię postępu i oświecenia. Nowego życia, które każdego dnia i o każdej godzinie kształtować będą nasze czyny. Narodzi się nowy człowiek. Ten typ ludzki, jaki znany jest obecnej rzeczywistości pochłonie otchłań przeszłości. Narodzi się Twórca, który powoła do życia nowy bohaterski światopogląd. Nowy mit dziejotwórczy. A wieścić go będzie światu ZADRUGA, wieścić go będzie Szkarłatny sztandar Sławi - Nowego Imperium Twórczej radości i Heroicznej pracy.
Nowy dzień przyniesie Nowy typ ludzki zdolny sprostać wymogom, jakie na tym świecie stawia przed nami współzawodnictwo narodów. Nacjonaliści Niesiemy tej ziemi prawdę o tym, że to, co Szlachetne i Słowiańskie nie jest Semickie i judeochrześcijańskie a to, co judeochrześcijańskie i koczownicze nigdy nie będzie Słowiańskie i Aryjskie
Nowy typ Słowiańskiego człowieka poprzedzi nowa forma religijności Sławskiej, która podążać będzie ku biologicznemu optimum, fizycznych i psychicznych możliwości przyszłej wspólnoty Słowiańskiej. Ta nowa narodowa wiara wyniesie do rangi świętości nowe wartości, piętnując ułomność ciała i psychiki, postawi na współzawodnictwo, zatem Sport jako nowy rytuał religijny będzie postrzegany jako wzmaganie świętości. Doskonałość Słowiańskiego człowieka w pracy twórczej na rzecz Wspólnoty Słowiańskiej ziści się w posłannictwie przyszłych pokoleń.


Noc kupały jako apogeum rozkwitu świata przyrody wiąże się nierozerwalnie z kultem płodności. W tradycji ludów Aryjskich zostało zachowane wiele informacji na temat związanej z nim obyczajowości. Naszym zadaniem jest przywrócenie seksualizmowi należnego mu miejsca w religijności Słowian. Domaga się tego od nas wola życia. Domaga się tego od nas przyszłość słowiańszczyzny. Naród podobny jest do drzewa, które co rok pokrywa się liśćmi, te liście to jednostki pokoleń. Seksualizm sławski spełni swoją rolę wyzwalając moc miłości i pożądania, wyzwalając potęgę życia. Narodowy seksualizm jako forma religijności pozwala na oddanie hołdu światu obecnemu w człowieku drugiej płci, a doznanie rozkoszy jest akceptacją sił przyrody, które doprowadziły do wykształcenia się płciowości. Zatem akt seksualny jest najpiękniejszą modlitwą, na jaką stać istotę ludzką. Wszystkie próby zohydzenia tego aktu - Sakramentu życia - są profanacją naturalnej świętości i świętokradztwem a utrudnianie i zabranianie spełnienia się w kontaktach seksualnych za pomocą Celibatu zbrodnią przeciwko podstawie biologicznej Narodu. Zbrodnią przeciwko przyszłości naszej rasy. Nacjonaliści Już w średniowieczu to właśnie Słowiańszczyzna stała się obiektem szczególnie zaciekłej kampanii wspakultury judeochrześcijaństwa. Przeciw Sławii wystąpiło dwóch śmiertelnych jej wrogów. judeochrześcijaństwo dążące do zabicia w nas duszy i skażenia jej trucizną zakłamanych dogmatów według swego robaczego ideału ewangelicznego i Germanie zorganizowani w imperium Europejskie uzbrojeni w olbrzymi dorobek cywilizacyjny starożytnego Rzymu. Dziś judeochrześcijaństwo osiągnęło już swoje zamierzone cele czyniąc z większości naszych rodaków swoich niewolników, duchowych semitów - ubogich duchem - wyniszczono niemal doszczętnie nasze podglebie kulturowe, co zbliżyło nas jeszcze bardziej ku ideałom maluczkich każąc się nam jeszcze tym chlubić. Duchowa tożsamość Słowiańska została zagubiona
Podzielona Słowiańszczyzna Padła łupem apetytów judeochrześcijaństwa i Germańsko - Teutońskiej Unii Europejskiej. Imputowana Słowianom posępna, nihilistyczna i pustelnicza wspakultura krzyża zdołała przysypać płonący w duszach słowiańskich ogień, ale nie zdołała go zagasić - czeka uśpiony na moment, w którym będzie mógł się przebudzić. •Wierzę głęboko, że kroczymy ku temu przebudzeniu, choć droga przed nami jeszcze daleka cel jednak został już wytknięty WOLNOŚĆ I WIELKOŚĆ SŁOWIAŃSZCZYZNY. Droga ku wyzwoleniu Apogeum jej sił witalnych wiedzie po trupie judeochrześcijaństwa, wiedzie przez przemianę polskiego charakteru narodowego. Jednak w tę noc, najkrótszą noc w roku, gdy oczekujemy nadejścia nowego świtu budzi się w nas przekonanie o tym, że i dla słowiańszczyzny musi on nadejść. Musi nadejść nowy świt - nowe jutro a wraz z pierwszymi promieniami słońca nowe życie i nowy człowiek.. . Woli życia i Woli zwycięstwa zawierzamy nasz los niech zwycięży Prawda ZWYCIĘSTWU SŁAWA! ZWYCIĘSTWU SŁAWA! ZWYCIĘSTWU SŁAWA!


A kiedy przyjdzie taka chwila święta,
że się rozpadną w gruzy i popioły
wszystkie katedry, każdy ołtarz zdrady
wszystkie menory i wszystkie kościoły

Już nie powróci wraża moc przeklęta
Powstanie Swarog w swej słonecznej zbroi
promieniem słońca znacząc swych rycerzy
synów tej ziemi, heroicznej woli

A kiedy przyjdzie taka chwila święta
ze obcej wiary pryśnie moc przeklęta,
że zgaśnie upiór - bożek, wspakultury
z duszy wyrwiemy jego wstrętne szpony

Nastanie Sławią - Jutrznia nowych dziejów
blaskiem słonecznym dumnie oświetlona
Nastanie wolność, bracie mój słowiański
Spójrz z nowym świtem, ku nam właśnie woła!



Po przemówieniu Wojsława mowę okolicznościową wygłosił starszy gniazda małopolskiego Blizbor

Kupała, to święto miłości. Miłości aryjskiego mężczyzny i aryjskiej kobiety. To święto miłości, do własnego narodu, której owocem są białe, aryjskie dzieci. Tego właśnie uczucia, miłosnego stosunku do własnej rasy, brakuje w społeczeństwach Europy.
Szlachetne, godne białego wojownika uczucie patriotyzmu, zastępuje się dziś parszywą „miłością bliźniego". Robaczywą miłością, do wszystkiego co żyje. Co zaś najgorsze - ohydną miłością, do wrogów.
Byt naszej rasy, jest dziś zagrożony. Przyrost naturalny, naszego społeczeństwa, wynosi 1, 3. Co za tym idzie - znikamy z powierzchni naszego kraju, z pokolenia na pokolenie. Natomiast przyrost naturalny imigrantów, jest wręcz imponujący.
Biorąc pod uwagę najnowsze dane ONZ, możemy wysnuć wniosek, iż w przeciągu stulecia biała rasa aryjska zniknie ze świata.
Wszystko leży w naszych rękach - w rękach białych ludzi. Bo tylko my, nie kto inny, mamy moc płodzenia aryjskich dzieci. Na naszych barkach, spoczywa ogromna odpowiedzialność. Jedyną drogą, do zwycięstwa, jest płodność.
Jeśli jeszcze mamy jakieś szanse na przetrwanie - honor nakazuje je wykorzystać.
W niepamięć odeszły już czasy, gdy biały człowiek twardą ręką władał
światem. Nadchodzi era kolorowych. Tylko my, tylko nasza płodność, może
zatrzymać ten proces


Po przemówieniu Blizbora. Nadszedł czas złożenia Obiaty dla przodków.
Gniewosław ofiarował płomieniom Chleb tej ziemi, Miód i mleko - na pamiątkę tych wszystkich którzy dali życie naszej Wspólnocie narodowej, broniąc ją i żywiąc

Oto dary naszej Ojczyzny. Oto chleb nasz powszedni, owoc naszej Ziemi, owoc naszej pracy. Złóżmy te dary w płomienie na pamiątkę tym, którzy dali początek naszym rodom. Na pamiątkę naszych Przodków!
Oto miód i mleko – symbol naszego dobrobytu. Tobie, Swarożycu je składamy! Oby nie zabrakło w naszych domach tych drów, oby wiodło się nam i naszym rodzinom.
Oby wiodło się naszej Ojczyźnie!



Ponieważ liczy się tylko krew

Krew naszych przodków za nas oddana
na krwi tej zew, swój oręż wznieś
krew nam najświętsza
krew nasza własna

Ponieważ liczy się tylko krew
Zapłacić nią za wolność przyjdzie
więc zanurz w krwi wojenny miecz
Do walki wstań dla krwi Aryjskiej

Ponieważ liczy się tylko krew
I w imię krwi, pójdziesz na wrogów
Z drogi twej krwi nie cofniesz się
więc chroń swą krew
I krwi twej Bogów

Ponieważ liczy się tylko krew
czystości krwi nie zdradzisz nigdy
Spójrz na swój sztandar! - cały w krwi
przelejesz ja - dla swej Ojczyzny!



Zapraszam Jarogniewa który właśnie dziś w tą świętą Noc Kupały dostąpi zaszczytu złożenia przysięgi na szkarłatny sztandar ze słonecznym znakiem.
Oby z podniesioną głową dumnego Słowianina walczył z szarą codziennością.
Oby w jego życiu nie zabrakło życiodajnych promieni Słońca.
Wznieśmy toasty!
Niech zapłonie święty symbol niosąc nam nadzieję.
Dziś święta nasza Matka Ziemia a przeklętym krzyż!


Nacjonaliści! Pozostajemy wierni naszej Tradycji i Kulturze. Stoimy dziś w słonecznym kręgu Swarożyca jako dowód że nie wszystko można nam odebrać nie wszystko można w nas zabić - a nie można w nas zabić pamięci o przodkach którzy walcząc z krzyżem bronili tradycji tego ludu. Polegli w tej nierównej walce - która jednak się nie skończyła. Będziemy walczyć do ostatniego Słowianina z nakazu woli życia naszej Rasy. My ich dumni potomkowie, dzierżąc w dłoniach szkarłatny sztandar naznaczony solarnym znakiem. Oto moc ciemności ustępuje przed siła słonecznych promieni w których blasku powstaje przepełniony wolą tworzycielską nowy lepszy człowiek na pohybel kłamstwom chrystusa na pohybel władztwu chrześcijaństwa.
Powstaje Naród przepełniony wolą życia, Naród którego nic nie zatrzyma. Dzisiejsza noc będzie świętem naszej wspólnoty, świętem naszego rodu który rozkwitnie jak rozkwita Natura, tak jak jasność triumfuje nad ciemnością, tak prawda musi zgnieść kłamstwo. Historia pokazała że nasz naród nigdy nie odda swojej Ziemi, mimo rozbiorów, mimo prześladowań, mimo liczniejszej siły wroga – Polak nigdy nie pozwoli odebrać sobie Ziemi, odebrać sobie Ojczyzny.


Pytanie: dlaczego ten sam Naród z taką łatwością rezygnuje ze swej religii?
Dlaczego nie pamięta zbrodni judeochrześcijaństwa?
Odpowiedź jest prosta: przyjęliśmy obcą, wrogą religię bojąc się utraty ziem. Nasi przodkowie nawet w najgorszych koszmarach nie przewidzieli, jak tragiczne w skutkach będzie to dla przyszłości Narodu. Kłamstwa zakorzenione głęboko, wyssane niemal z mlekiem matki wyplenić jest najgorzej po ponad dziesięciu wiekach hańby i upokorzenia. Nasz Naród wyzbędzie się plugastwa które go ogranicza, wyzbędzie się fałszu i obłudy. Krzyż, przeklęty symbol żydowskiego bękarta zostanie zapomniany! Śmieszna religia słabych ludzi zostanie zastąpiona nową Wiarą – Wiarą przepełnioną siłą i witalnością!



Swaroże

słowiańskie kędy morze
Arkony chram
Gdzie prochy Jaromar

Radogoszcz gdzie Redarów
myśl nasza tam!

Swaroże!
wolności niesiesz zorze
Wolności znak
Na święta rać pobiedną
Niech złączy Słowian w jedno
Świaszczycy znak!

Swaroże
Wierni my tobie Boże
W dobrym i złym
Mir tobie cześć i sława!
A wróżda, wróżda krwawa
A śmierć - niedrugom Twym!



Zapłonął Słońca znak!!



Modlitwa do słońca" Stanisława Wyspiańskiego

Wierni
(Żerec.... . )
O Słońce, Słońce gromowe
Przybądź w czerwonych łunach.
(Żerec.... . )
O Słońce, Słońce gromowe!
Przybądź w czerwonych łunach!
Świetli nam głowy czerwienią!
Świetli nam ciało tęczami!
(Żerec.... . )
O Słońce, Słońce gromowe
Przychodzisz w ogniowych łunach.
Spalić krzyżem opętanych
Przywalić popiołem mętami
Kościoły, kolumny Romy.
(Żerec.... . )
Razem: Włady, rozwierasz przestworze!



I oto nastał moment zakończenia obrzędu.
Dziękuję wszystkim za przybycie, dziękuję za pomoc w organizacji i wzięcie czynnego udziału. Oby Niezwyciężone Słońce było nam przychylne, oby ogrzewało nasze Ziemie dając nam pokarm, dając nam życia. Niechaj niezmienne, odwieczne Siły Natury wyznaczają naszą drogę ku doskonałości. To w naszych sercach płonie odwieczny symbol Słońca. N nas spoczywa obowiązek zachowania na naszych ziemiach słowiańskich obyczajów i tradycji. Jesteśmy strażnikami naszej kultury, jesteśmy strażnikami naszej świętej Krwi w świecie, w którym mieszanie się ras jest czymś normalnym i naturalnym. My mówimy zdecydowanie NIE! Świadomość rasowa, świadomość swojego pochodzenia chroni nasze rody przed zdegradowaniem które wiedzie ku zagładzie zatracenia. Zbezczeszczenie czystości krwi oznacza koniec naszego Narodu. Koniec naszej Ojczyzny za którą w boju zginęły tysiące naszych Przodków. To dla nich i dla naszych dzieci musimy strzec czystości naszej Krwi, strzec naszej ukochanej Ojczyzny, choć żadne wojska nie naruszają naszych granic – wróg czai się wszędzie! Obce plemiona zalewają nas swój religią i tradycją, celowo mieszają w naszych umysłach abyśmy zapomnieli jak bestialsko mordowali naszych Braci i Siostry! Mało tego, są do tego stopnia bezczelni że w szkołach uczą nasze dzieci o chrześcijańskich korzeniach naszej Ojczyzny!


To zbrodnia przeciwko nam wszystkim. To celowe odbieranie nam historii - prawa do własnych dziejów. Naszym krajem żądzą ludzie dla których najwyższą wartością jest bożek Mamon. Podłe plemię celowo zamazujące prawdę o źródłach swojego pochodzenia. Celowo podgryzające żywotne siły naszego kraju - całej Słowiańszczyzny. My, świadomi losów naszego żywiołu etnicznego, świadomi dziejów bez dziejów musimy swemu życiu wyznaczyć zadanie, wziąć odpowiedzialność za dalsze losy swojego Narodu
Zwycięstwu sława!!
Zwycięstwu sława!!
Zwycięstwu sława!!



Nie płacz córko Słowiańszczyzny,
pójdzie stąd precz krzyż:
wnet zagoją się twe blizny,
wolna zaczniesz żyć.

Jeszcze krwawi twoje serce,
lecz nadejdzie dzień,
że nie ujrzysz go już więcej
tu, w Ojczyźnie twej...

Nie płacz córko Słowiańszczyzny,
wiem - to kłamstwa czas...
Jednak wznieś do góry oczy,
kat opuści nas...

Nie płacz więcej, bo nie warto ronić tobie łez.
Nad historii naszej kartą wstanie jeszcze dzień!

Chcieli ujrzeć nas stłamszonych, wyrwać duszę nam:
już od wieków na kolanach, a nad nami cham!

Nie płacz, przyjdzie dzień rozprawy - unieś zemsty stal!
Naszą ziemię ujrzysz wolną, wolnym ujrzysz świat!

Nie płacz córko Słowiańszczyzny,
spójrz - już wstaje nowy dzień!
Dzisiaj wolne Twoje myśli,
jutro Twoja krew!

Biały orzeł w górę wzleciał,
ponad Lechów kraj...
On zwiastuje odrodzenie,
wytrwaj, przyjdzie czas!



Na zakończenie w ciszy tej Świętej Nocy – niechaj uniesie się w przestworza Pieśń Bojana:

Głód, powietrze, ogień, woda
I wszelaka zła przygoda
Będą temu, kto by starą
Ojców swoich wzgardził wiarą!

Zwierz drapieżny do obory,
Między stada czarne mory
Wejdą temu, kto by starą
Ojców swoich wzgardził wiarą!

Chorobą się rozniemoże
I boleści twarde łoże
Zwiąże tego, kto by starą
Ojców swoich wzgardził wiarą!

A gdy skona, garści ziemi,
Gdzie by spoczął kośćmi swemi,
Nie dostanie, kto by starą
Ojców swoich wzgardził wiarą!

Marnie zginie!... Wiatr rozmiecie
Prochy jego po wszym świecie
Marnie zginie, kto by starą
Ojców swoich wzgardził wiarą!