Rozdział IX
Wizja kultury organizacyjno-społecznej



1. Zasady organizacyjno-społeczne Sławii
Nasze żarliwe pragnienie unieśmiertelnienia przemijającego "ja" wciągu kulturowym Sławii pozostałoby na zawsze bezprzedmiotowym urojeniem,gdybyśmy nie potrafili uruchomić dźwigni tworzenia, które wewnętrzne napięcieprzeistaczają w materię czynów budujących konkretną rzeczywistość. W rozdzialepoprzednim rzutowaliśmy dźwignie kultury duchowej, zadaniem których jest wolętworzycielską w sercach Sławów przemienić z mgławicy emocyj na substancjęczynów. To, co było chceniem, zapałem, uniesieniem, drżeniem ekstatycznychserc, ma przeistoczyc się w poczucie konieczności spełnienia misji życiowej, wwolę realizacji dobra, zwalczania zła, urzeczywistnienia piękna w historycznym,ciągu rzeczywistosci polskiej i sławskiej. Religia i zobiektywizowane pięknozadrużne wydobywają z głębi biosu sławskiego mgliste moce, organizuja w normachreligijnych, zestalaja w fundamentalnych dla całej kultury wartościachestetyczno-moralnych. Tak powstają aprioryczne, irracjonalne założenia -wartości, do których nawiązują dalsze dźwignie kulturowe. Co z tego wynika?Otóż wynikają rzeczy ogromnej wagi. Jak już wiemy, dzięki religii i sztucezadrużnej mgławica emocyj twórczych przemienia sie w substancję czynów; niejest ona jeszcze określona, rysuje się raczej jako suma postaw psychicznej gotowościczynu, zaś same czyny jeszcze nie posiadaja konkretnego oblicza. Ukonkretnienieich oznacza swoistą materializację substancji czynów, dzięki czemu stają sięone zupełnie określonymi aktywnościami życiowymi. Wystąpią one wówczas jakoczyny i działania, dające się objąć i zmierzyć empirycznie. Będą to jużspołeczne, obiektywne czynności naukowe, artystyczne, polityczne, gospodarcze,techniczne, administracyjne, itd. W rozdziale niniejszym dokonamy uogólnień,obejmujących fazę przetwarzania się uorganizowanych emocyj religijnych iartystycznych Sławów na konkretne aktywniści i działania. To, co byłozorganizowanymy emocjami, przemienia sie w lawinę materialnych czynów. W jakisposób to się dzieje, i jakie będą ostateczne winiki? Jak się uformuje ta lawinasławskich działań i jakie formy społeczne z tego się wyłonią? Odpowiedź na tookreśli nam wizję kultury organizacyjno-społecznej, ku której mamy dążyć.
Urzeczywistnienie mitu zadrużnego możliwe jest na drodze zbudzenia pierwiastkawoli tworzycielskiej w pojedyńczym Polaku i przetransponowanie go przez religięi sztukę zadrużną na potencjalną dźwignię kultury organizacyjnej. Narzuca sięprzy tym uwaga następująca: skoro uruchamiać mamy dźwignie tworzenia,obejmujące zewnętrzną aktywność człowieka, to czy nie jest możliwe określeniezasady, która na rządzić kulturą organizacyjną mitu zadrużnego? Biorąc poduwage cel ostateczny, jakim jest heroiczna wspólnota tworząca Sławii, z górymożemy oznaczyć cechę zasadniczą dźwigni, organizujących lawinę wyzwolonychaktywności sławskich. Wynika ona ze stwierdzenia, iż jeśli mit zadrużny ma sieprzemienić w ciało i krew historycznej rzeczywistości, to musi on pokonaćwszystkie opory stojące przed lawiną czynów, z których jak z cegiełek budowaćsię będzie gmach nowego życia. Musi więc pkonać opory w samym człowieku, w jegoindywidualnym aparacie bio-psychicznym, co tylko w części dokonuje zadrużnysystem religijno-artystyczny, następnie opór bezwładności środowiskaspołecznego, a dalej - musi torować drogi dla wyzwalanej w ten sposób lawinyaktywności poprzez środowisko materialne i w końcu ująć ten splot w system,zgrywajacy wszystko w celowo organiczną całość. Centrum oporów znajduje się wsferze przeistaczania napięcia wewnętrznego indywiduum ludzkiego na aktywnościi funkcje społeczne, które na podobieństwo krwi w żywym ciele mają być poddanecentralnemu ośrodkowi dyspozycyjnemu, budującemu z nich narządy niesłychaniezłożonego strukturalnie organizmu wyższego rzędu. Zasadą kultury organizacyjnejSławii muszą więc być takie dźwignie tworzenia społecznego, które sprowadzą dominimum opory środowiska przed lawina aktywności sławskich. Życie społeczneSławii musi osiągnąć takie formy, by wyzwolona nawałnica sił twórczych wpostaci konkretnych aktywności milionów jednostek nie napotykała na oporywewnętrzne i zewnętrzne, by każda z nich padała we właściwe miejsce wokreślonej chwili, przemieniając się w obiektywizacje kulturowe. Wykształcenietych form społeczno-organizacyjnych jest spełnieniem mitu zadrużnego na odcinkuświatopoglądu, etyki, prawa i państwa.
Heroiczna wspólnota tworząca Sławii tylko wówczas stać się możerzeczywistością, gdy pomiędzy nią a przeciętnym Polakiem w wielu pokoleniachbędzie rzucony system transmisji, pozwalający na przemienianie jego tęsknot iporywów metafizycznych na określone postawy moralne, akrywności, zgodny rytmpracy całego narodu, zestrajający tkaninę miliardów konórek w różnicujący się irosnący organizm ciągu tworzycielskiego. Praca każdej jednostki, czy to będziewysiłek rolnika przy pługu, nauczyciela w szkole, urzędnika, publicysty, poety,przemienia się w pulsującą krew, która jest rządzona prawami mitu zadrużnego.Krew musi byc w swym obiegu regulowana, dla niej trzeba stworzyć arterie iżyły, którymi będzie płynąć. Organami wykonywującymi tę pracę w micie zadrużnymbędą: a) światopogląd, nauka, b) etyka i prawo, c) państwo zadrużne. Od ichwyszlifowania, precyzji, zależy, czy potok życia zadrużnego będzie mógł pokonaćbezwład świata żywiołów i skrystalizować się w bujnej pełni heroicznejwspólnoty tworzącej Sławii, lub też życie to zostanie w większym lub mniejszymstopniu zahamowane.
System religijno-artystyczny zadrużny, jak o tym wiemy z poprzedniegorozdziału, pobudza w pogrążonym w bezdziejach Polaku, Czechu, jego pierwiastektworzycielski, dzięki czemu zajmuje on aktywną postawę wobec świata. W chaosbezdziejowego przemijania wnosi ideał tworzenia, przez co krąg czynówdotychczasowych staje sie przedmiotem wartościowania. Wartościowanie wszystkichczynów, ogarnianie ich najdalszych konsekwencji życiowych jest możliwe tylkowówczas, gdy świat jest ujęty w ramy całkowitego oglądu. Gdy światopoglądujeszcze nie ma lub jest w trakcie formowania się, mamy do czynienia zodruchowym wartościowaniem czynów, nie ograniczającym się do żadnychperspektyw. Tak powstaje "etyka odruchowa", zamykająca sie wlapidarnych nakazach: bądź dzielny, bądź szczery, szanuj bliźnich, nie zabijaj,nie kradnij, itd. Etyka odruchowa wynika bezpośrednio z religijno-artystycznegosystemu emocji i jako taka poprzedza światopoglad, a tym samym i etykędalekosiężną, całościową. Wyjaśniamy tu paradoks elementarności zjawisketycznych i ich niejednokrotnego przeciwstawiania się osądom etycznym wynikłymze światopoglądu, które ujmuja czyny ludzkie w ich człokształcie zadrużnym.

2. Światopogląd i nauka zadrużna
Podstawowe wartości, wynikające z koncepcji religijno-artystycznej, stanowiąpodstawę, w oparciu o którą świat może być zlogizowany i w ten sposóbprzygotowany do obróbki. To, co jest powołaniem natchnienia religijnego,postulatem piękna, staje się problematem logicznym, twierdzeniem, domagającymsię ziszczenia, Tak powstaje system pojęć, wyjaśniających rzeczywistość istniejącąi kreślących linie, według których świat ma być przeistaczany, jeśli ma sięspełnić to, co być powinno.
Każdy światopogląd ma w swoich fundamentach założenia absolutne, aprioryczne,wierzeniowego charakteru. Są one aksjomatem. Na nich się buduje gmachtwierdzeń, wyjaśniających strukturę kosmosu, miejsce w nim człowieka iokreślający najgłębszą ewolucję tego kosmosu system wartości z niej wynikajacyi kierunkową czynów ludzkich, sens życia spełniających.
Jeśli więc chodzi o światopogląd zdrużny, to cały nasz dotychczasowy wykład byłnim właśnie. Możemy tylko dokonać jeszcze raz uogólnienia, ujmując jego zasadyw kilka punktów:
a) Ewolucja tworzycielska bytu,
b) Szczeble ewolucji: martwa materia,bio-wegetacja, kultura,
c) Dualistyczna istota człowieka i konflikty wewnętrzne,
d) Wola tworzycielska w biosie człowieczym, jako punkt wyjścia ku sferzetworzycielskiej,
e) Ciąg tworzycielski, jako naturalne przezwyciężenie bio-wegetatywnejkondygnacji bytu,
f) Hipostaza ciągu tworzycielskiego - mit dziejotwórczy,
g) Teoria kultury,
i) Historiozofia kultury - mit indywidualistyczny,
j) Mit zadrużny.
Światopogląd zadrużny jest więc z jednej strony wyjaśnieniem struktury tego, wczym żyjemy, a ponadto zarysem tego, co być powinno. Powiedzieć można, żeświatopogląd zadrużny jest właściwie tylko rzutowaniem planu akcji w wielkiświat, dążeniem do realizacji wewnętrznej wizji ludzkiego ducha. I to zdaje siębyć słuszne, gdyż w przeciwieństwie do systemów spekulatywnych,racjonalistycznych, zasadą, na której spoczywa światopogląd zadrużny jestwiara, iż wszystkie twory umysłu są osiągnięciem, które sie zdobyło w dążeniunaprzód. Im dalej będziemy się wdrążali w tajemny świat żywiołów, tym szersze będziemymieli widnokręgi umysłowe. Osiągnięte zaś widnokręgi, są to pozycje jużzdobyte, a jednocześnie bazy wypadowe dla dalszych wysiłków twórczychczłowieka. Odpada tu całkowicie złuda racjonalizmu, iż niezmącona myśl ludzkajest jedynym narzędziem poznawania istniejącego z góry świata idei, ducha, itp.
Przeniesienie środka ciężkości w nieznaną, lecz wyczuwaną sferę wolitworzycielskiej sprawia, iż światopogląd staje się dla nas tylko narzędziemtwórczości i spełniania absolutnych zadań człowieczych. Ponieważ jednak wświatopoglądzie sumują się wszystkie dotychczasowe zdobycze, więc też i rzutnaprzód w nim musi mieć swoją odskocznię. Płyną stąd ogromne konsekwencje: mitzadrużny w toku realizacji musi czerpać siły dla rzutowania w przód swej akcjize swych zasadniczych założen. Plan dziejowej realizacji tkwi w nim samym, jakozałożenie. Oznacza to, iz w spełnianiu mitu zadrużnego górować musi dedukcja,sprowadzanie do woli tworzycielskiej w człowieku, czerpanie z niej. Inaczej niżw micie indywidualistycznym, który był (II faza) raczej indukcyjny,przyrodniczy.
Zagadnienie nauki zadrużnej jest czymś nowym, i nie łatwo dającym się wyrazić wpojęciach starych. Wynika to stąd, iż to, co nazywamy nauką, będącą w swejistocie kumulacją potęgi człowieka wobec świata materialnego, w micie zadrużnymprzyjmie postać wysoce odmienną. W micie indywidualistycznym napięciemetafizyczne było ustabilizowane w systemie duchowej kultury indywidualizmupierwszej fazy. Dlatego tez nauką w niej było wyznawanie poglądów filozoficznychpewnych szkół. Była to wiedza, nauka i umiejętność jednocześnie. W drugiejfazie nauką była metoda porządkowania doznań ze świata zewnętrznego, dająca wwyniku przyrost potęgi człowieka wobec żywiołów materialnych.
Ponieważ mit zadrużny jest jednią całkowitą, wyzwalanie z człowieka napięciaemocyj metafizycznych będzie procesem podobnym do rozwoju nauki windywidualistycznym pojęciu. Razem nazwaćby to można pragmatyzmem zadrużnym; onto wyznacza oryginalność oblicza nauki zadrużnej. Na czym więc polegapragmatyzm nauki zadrużnej? Na tym, iż usiłuje wydobyć potęgę tworzycielską zugoru sławskiego człowieka i z nieokreślonych, chaotycznych możliwościpsychicznych wykuć spiż ośrodka ideo-wolowego heroicznej wspólnoty tworzącejSławii. Będą się tu nastręczały takie opory, jak przed odkrywcą naukowym epokiporenesansowej, badajacym świat przyrody. Założeniem jest tu jednak, żepragmatyzm nauki zadrużnej jest jakby rozwinięciem i stosowaniem światopogląduzadrużnego. Zasada potęgującego się humanizmu jest zasadniczą dedukcją. Z niejtrzeba wyprowadzać wnioski i je stosować. Innymi słowy: antycypacja mituzadrużnego określa kierunek badawczo-odkrywczy we wnętrzu duszy sławskiej.
Trzeba więc stworzyć zadrużny odpowiednik mechanizmu kartezjańskiego. Odkładamyto na później. Organizować moce twórcze, zamknięte w ugorze duchowym sławskiegoczłowieka, oto zadanie, które, rozwiązywane etapami, otwiera ogromneperspektywy. W ugorze duszy sławskiej tkwią siły, które trzeba wydobywać,porządkować odpowiednią metodą, a w wyniku będzie się odbywał ogromny przyrostpotęgi.
A więc stykamy sie z kolejnym zagadnieniem metody porządkowania doznań wistocie duchowej człowieka. Elementami tej metody zadrużnej będą, wprzeciwieństwie do porenesansowej - dedukcja, introspekcja, intuicja, wiara,subiektywizm. Sztuka, religia, i nauka zadrużna podają tu sobie ręce. W tensposób dochodzimy do stwierdzenia, iż głównym nurtem twórczości w miciezadrużnym będzie organizowanie wewnętrznej istoty humanistycznej, ku czemu musibyć zastosowana odpowiednia metoda. Będzie to swoiście naukowe formowaniereligii, sztuki, światopoglądu, i kumulowanie osiągniętych w tych dziedzinachwyników. Na tej drodze rozwinie się wiedza najwyższa. Po raz pierwszy bowiemzdobywamy się na świadomy wysiłek opanowania siebie samych.
Celem najwyższym nauki zadrużnej jest zbudowanie kregosłupa heroicznejwspólnoty tworzącej Sławii z tego materiału, który da religia, sztuka ifilozofia zadrużna. To, co poprzednie dziedziny stworzą, samo przez się jestsurowcem i sumą elementarnej wiedzy o naszym wnętrzu duchowym, o istociehumanistycznej przede wszystkim. Uporządkowanie tych faktów i skojarzeniejednocześnie z dziedziną nauk przyrodniczych, otwiera możliwości nowych syntez,których koroną jest heroiczna wspólnota tworząca. I to właśnie stanowi istotęnauki zadrużnej. Nauka zadrużna będzie w tym wypadku ściśle przylegała doświatopoglądu zadrużnego. Wynika to stąd, iż światopogląd jest wyjściową,aprioryczną przesłanką o humanizmie potęgującym się. Przesłankę tę traktowaćmożna jako elementarne doznanie woli tworzycielskiej. Za pomocą metodyintro-indukcji opanowujemy te doznania i przetwarzamy w zasady sławskiegohumanizmu. Będzie to wiedza zadrużna. Wiedza zadrużna jednoczy w sobiewszystkie wyniki, dokonane w poprzednich dziedzinach.
Wiedza jest nierozłączna od umiejętności. W wiedzy zawierają się jakby liniemożliwego działania, umiejętność zaś, to wiedza o samym działaniu. Jest tostary problemat wiedzy i praktyki. Umiejętność zadrużna w ścisły sposóbprzylegać musi do wiedzy. Ale nie dość na tym. Kumulujaca się wiedza oheroicznej wspólnocie tworzącej zakłada umiejętność stwarzania faktów, które dopowstawania, utrzymania, zachowania heroicznej wspólnoty służą. Tu dochodzimydo uderzającego stwierdzenia - możliwości świadomego tworzenia historii.
Umiejętność zadrużna imputuje bowiem możliwość świadomego i celowego stwarzaniafaktów w dziedzinie przeżyć religijnyh, artystycznych, świadomościowych, cojest równoznaczne z tworzeniem historii.
Nauka zadrużna jest w zasadzie wdarciem sie umysłu logicznego do sferyhumanistycznej i opanowaniem jej w tym stopniu, iż świadome działanie staje sięmożliwe. Będzie to już osiągnięcie szczebla potęgi kultury, na którym wolatworzycielska posiada obiektywną moc swobodnego utrzymania się nad niżembio-wegetacji. Świadomość kulturowa, posiadajac moc przezwyciężeniaprzedhistorii i fundowania warunków swego istnienia w sferze tworzycielskiejjest najwyższą zasadą nauki zadrużnej.

3. Etyka zadrużna
W oparciu o wartości wykwitające z systemu artystyczno-religijnego,światopogląd zadrużny tnie całość życia według linii kawałkujących je na takieczłony, które następnie ułożone w innym porządku czynią zadość upragnionejwizji. Światopoglad zadrużny, jak i kazdy światopogląd ogóle, da cię porównaćdo krajania kawałka sukna na takie części, z których następnie mozemy uszyćdostosowane do naszych wymogów ubranie. Linie, według których krajanie się odbywa,są pojęciami składającymi się na treść światopoglądu. Treść światopoglądu jesttym samym wizją dróg działania, obowiązujących każdego, kto w ramachspołeczności zadrużnej się znajdzie. Sama wizja dróg postępowania nie byłabyjeszcze wystarczająca, by za tym musiał postąpić czyn. Światopogląd tylkoporządkuje tory możliwych przebiegów działania. Skoro lawina aktywnościspołecznej jest przez światopogląd uporządkowana, odbija się to w świadomościpodmiotowej jako poczucie powinności dokonania określonych czynów. Jest tozasada etyki zadrużnej. Krok dalej mamy nakaz czynienia w określony sposób.Będzie to już prawo zadrużne. W zasadzie pokrywa się ono z etyką zadrużną. Tam,gdzie szczegółowa dedukcja z światopogladu zadrużnego określa, jak być powinno,refleks jej na świat wyzwolonej duszy sławskiej widnieje w formie nakazumoralnego dokonania określonych czynności.
W poczuciu etyczno-prawnym widzimy skrzyżowanie się zadrużnych emocyjreligijno-artystycznych ze światopoglądem. W jego wyniku jadnostka społecznościsławskiej wie jak ma postępować, by nie doznać głębokiego rozstroju duchowego,jak uzyskać wzmożone poczucie moralne, płynące ze spełnionego obowiązku.
Co stanowi i oryginalności etyki zadrużnej? To, iż indywiduum ludzkie trktujesię jako sumę potencjalnych czynów, które mogą poprzez włączenie się w rytmtworzenia zobiektywizować się i unieśmiertelnić w narastającej mocystwarzającej się heroicznej wspólnoty tworzącej Sławii. Innymi słowy: człowiekrysuje się jako możliwość. Tą możliwością jest suma potencjalnych czynów. Owasuma jest surowcem, z którego może być nic, albo bardzo wiele. Wszystko zależyod transformacji potencjalnych możliwości na szlachetny kruszec dokonań.Oczywiscie, dokonania są możliwe tylko w ramach mitu. A więc wtopienie sięosobowości ludzkiej w tryby wyższego życia, radosne poddanie się jemu jestpierwszym warunkiem. On narzuca kryteria wartości czynów, dobra i zła. Wynikastąd ścisły historycyzm i idąca za tym względność, dynamiczność wartościowania.Tylko w powiązaniu z wyższym życiem, z konkretnymi postulatami, które onostawia, możliwe jest wartościowanie.
Etyka zadrużna znamionuje sie tym, iż ton w niej dominujacy jest heroiczny.Jednostka składa swoje możliwości na rzecz wyższego życia, mając wzamianjedynie poczucie, iż spotęgowała to życie kosztem swej substancji witalnej.Aureola piękna, otaczająca akt rzucania strzępów własnego życia na płomienistystos heroicznej wspólnoty tworzącej Sławii jest tu jedyną nagrodą. Świadomośćindywidualna przemienia się w ekran, na którym się widzi dramat własnego życia,wplecionego w ciąg stawania się kultury zadrużnej. Na tym gruntuje się etykabez nagrody, bez stokrotnej zapłaty.

4. Uwagi ogólne o państwie zadrużnym
Państwo zadrużne jest systemem narzędzi działania mitu heroicznej wspólnotytworzącej Sławii, dzięki któremu jest on zdolny urzeczywistnić warukni swegoistnienia. Styl państwa zadrużnego, jego budowa morfologiczna jest uzależnionaod warunków istnienia heroicznej wspólnoty tworzącej Sławii, sposobów ichrealizacji i środków, które maja być stosowane.
Jakież sa to, ogólnie rzecz biorąc, warunki? Z góry zakłada się, że embrionmitu zadrużnego jako humanizm sławski z jego koncepcją religijno-artystycznązaistniał już przedtem. Jako pierwszy narzuca się postulat możliwie wyrazistegozarysowania samego mitu. Mit musi przejść dość długą linię rozwojową wdziedzinie organizacji emocyj religijnych, ujęcia estetycznego, pojęć światopogladowychi tez wiedzowo-naukowych, będących już szczegółowym wyrazem stosowaniaświatopoglądu do życia. Drugim musi być dokonanie obiektywizacji w tychdziedzinach, polegających na stworzeniu pozytywnych wierzeń i urządzeńreligijnych, dzieł sztuki, systemu filozoficznego i zasad nauki zadrużnej.Kolejno dochodzi postulat ujęcia tych dziedzin w zwarty system, zdolny dokształtowania duszy ludzkiej według właściwego im stylu. Będzie to zadrużnaideologia grupy. Czwartym warunkiem byłoby usunięcie oporów przed stosowaniempowszechnym zadrużnej ideologii grupy. Z ogólniejszego punktu widzeniawyliczone warunki należą do klasy, którą określićby można jako duchowe warukniistnienia i rozwoju mitu zadrużnego. Wyrażają one postulat przezwyciężeniaoporów wewnętrznych, tj. wejścia na płaszczyznę humanizmu sławskiego jako faktuspołecznie obiektywnego.
Z tej klasy wynika grypa waruknów, którą dałoby się nazwać organizacyjną.Induwidua, włączone do ogniska ideo-wolowego mitu są nadal bryłami fizycznymi,poruszającymi się w przestrzeni, współdziałajacymi poprzez niezliczonedziałania. Jeśli chcemy w tych waruknach uniknąć zderzeń, nadmiernych tarćśrodowiskowych i ewentualnych uszkodzeń mechanizmu społecznego, regulującegolawinę wyzwolonych aktywności, należy je uorganizować poprzez prawo moralne ipozytywne. Kazda jednostka, poprzez swoją przynależność do heroicznej wspólnotyjest zobowiązana wobec reszty, i odwrotnie, posiada z jej strony prawo doświadczeń. Chodzi tu o powszechność systemu etycznego zadrużnego, o jego rzeczywistefunkcjonowanie w duszach sławskich. Od nich zależy usunięcie oporów inertnościw życiu zbiorowym, oporów wewnętrznych i zewnętrznych. Opory wewnętrzne są toopory żywiołów duchowych w człowieku, wydobywające się na powierzchnię życiaspołecznego zorganizowane, bezdziejowe postawy, prądy ideowe, ewolujace wsprzecznych kierunkach. Opory zewnętrzne, to przedewszystkim płaszczyznawspółżycia międzynarodowego. Osobną klasę warunków stanowią zagadnieniazwiązane z bytowaniem masy biologicznej wśród żywiołów materialnych. Warunkispełnienia się mitu zadrużnego w swej istocie polegac muszą na zdolności wolitworzycielskiej przełamania zapór, które ją oddzielają od możliwościobiektywizowania sie w wizje kultury sławskiej. Będą to więc z zasady czyny ludzkie,posiadające właściwość tworzenia, a więc przemieniania się w dokonaniakulturalne. Oczywiście, okoliczności temu towarzyszące są różne w każdym micie,w każdym etapie rozwoju.
Tak więc warunki spełnienia się mitu zadrużnego najogólniej sprowadzają się dowyzwolenia czynów zadrużnie twórczych i utorowania przed nimi dróg dlaswobodnego przebiegu przez ramy danej rzeczywistości historycznej. Będą to więcwarunki w sferze materialnej, duchowej, a w końcu i organizacyjno-społecznej.Ażeby mit zadrużny mógł się spełnić, jasną jest rzeczą, że winien posiadaćmocny fundament w świecie materii. Nie do pomyślenia jest rozwój w świeciechromym materialnie. Materialna i bio-wegetatywna kondygnacja bytu musi byćrozbudowana maksymalnie, by dać oparcie dla rzutu w świat tworzycielski. Stądteż wynika konieczniść optymalnego rozwoju masy biologicznej Sławów, zarównoilościowo jak i jakościowo. To znów jest warunkowane przez opanowanie żywiołówmaterialnych, pozaludzkich, żywych i martwych, po to, by zapewniwszy optymalnyrozwój biologii ludzkiej, pozwolić woli tworzycielskiej z najmniejszymi oporamipłynąć w kondygnację tworzycielską. Analogicznie z oporami, stawianymi przezinne organizmy polityczno-kulturowe. O ile poprzednie zagadnienie należy doekonomiki, to drugie do polityki zewnetrznej. Ogromne zagadnienie tkwi wkwestii wyzwolenia istoty tworzycielskiej z pod przewagi bio-wegetatyzmu. Obiesfery przecinają sie w człowieku w sposób dziś dla nas zupełnie tajemniczy.Zadaniem mitu zadrużnego jest właśnie je od siebie wydzielić, wykrystalizować,i ustawić we właściwej hierarchii, warunkującej wspaniałe perspektywy rozwojuczłowieczeństwa, które po dziś dzień znajduje sie w stanie bliskimniemowlęctwa.
Otóz wyzwalanie woli tworzycielskiej i oprawy bio-wegetatywnej jest możliwetylko wówczas, gdy każda jednostka będzie urabiana od wewnątrz przez zadrużnysystem wychowawczy. Społeczny system wychowawczy, lub prościej ideologia grupyjest z jednej strony samym ideo-mitem, z drugiej - systemem mozolniestwarzanych narzędzi, jak zadrużny system religijny, artystyczny, filozofia,wychowanie społeczne, nauka, idee ogólne, itd.
W wyniku działania ideologii grupy wola tworzycielska z podłoża biologicznegoSławów wystrzela jak kwiat ze swych korzeni, przemieniając się w czynyzadrużnie użyteczne. Wyzwalająca się lawina czynów twórczych, zdolnych dokrystalizowania się w sferze tworzycielskiej, jest warunkowana ich zgraniem,wzajemnym powiązaniem, usunięciem oporów, wynikajacych z tarcia społecznego.Musi wiec powstać system administracyjno-planistyczny, który całość przebiegów,wynikajacych z wyzwalającej się lawiny czynów, uorganizuje w sprawniedziałającą całość. W przeciwieństwie do mitu indywidualistycznego, gdziekoncepcja samowystarczalności twórczej induwiduum łatwo realizowała się poprzezzapewnienie jednostce swobodnej sfery stanowienia, warunek funkcjonowanialawiny wyzwolonych czynów zadrużnych będzie niepomiernie bardziejskomplikowany.
Wydzielenie woli tworzycielskiej z oprawy bio-wegetatywnej i wykrystalizowanie własnejistoty humanizmu sławskiego jest pełne nieokreślonych możliwości, ale itrudności. Co tu odkryjemy, jakie będą końcowe wyniki, nie możemy dziś nawetprzeczuć. Od tego, jak dalece posuniemy ten proces, zależą losyczłowieczeństwa. Tu się kryje płaszczyzna niezgłębionych dramatów przyszłości.

5. Struktura państwa zadrużnego
Spróbujmy zanalizować to państwo od strony środków. Najpierw więc muszą byćspełnione warunki materialne mitu zadrużnego. Jakimi środkami jest to mozliwedo zrealizowania? Zasadniczym elementem jest czyn, wyzwolony z wolitworzycielskiej. W odniesieniu do warunków materialnych mitu zadrużnego środkidziałania zorganizuje sie w specyficzny układ, który mógłbym określic jakoświadomościowo-społeczny. Świadomościowo-społeczna organizacja czynówindywidualnych, obejmująca całokształt bytowania materialnego, byłaby środkiemrealizacji warunków. Bytowanie najbardziej indywidualne, najdrobniejsze przejawyżycia codziennego, gospodarczego, rodzinnego, które przedtem były załatwiane wzakresie "domowym", stają sie zagadnieniami widzianymi tylko przezpryzmat idej najbardziej ogólnych.
Jeśli chodzi o warunki duchowe, to odpowiadającą im organizację środkówrealizacji określić mozna jako totalne kierownictwo mechanizmem ideologiigrupy. Stwarza sie styk kultury duchowej, który każdą jednostke bierze w swojetryby i forsuje w niej procesy formowania się postaw humanizmu sławskiego. Wcentralnym ośrodku tych organów muszą się mieścić komórki, poświęconestwarzaniu i rozwijaniu wzorców ideo-mitowych. Określic je mozna jakolaboratorium kształtowania się myśli dziejotwórczej.Jest w tym kręgu organizmupaństwowego spontaniczniść, wolność, inicjatywa w najszerszej skali. Tu mamywolne ścieranie sie nowych pomysłów, troska, by żywe źródło rozwijających sięprocesów nie wyschło. Jedyna granicą, której tu się będzie przestrzegało iktóra nie może być przekraczana, będą ogólne ramy ciągu tworzycielskiego.
Gdy chcemy odtworzyć sobie strukturę państwa zadrużnego, jego budowęmorfologiczną, można tego dokonac rozpatrując poszczególne narzędzia koniecznedo realizacji warunków mitu. 1). Z systemu środków realizacji warunkówduchowych wynika: a) świadomość zadrużna, ideologia grupy, b) aparat władztwanad pobudzaniem twórczości duchowej, c) upowszechnienie ideologii grupy nacałość życia duchowego mas, d) piecza nad wyzwolonymi czynami zadrużnymi. 2).Środkami realizacji warunków organizacyjno-społecznych jest sam ideo-mit, zeńbowiem wynika: a) plan akcji dziejowej; z planu akcji dziejowej wynika b)jedność ośrodka dyspozycji i jego sprawność, c) narzędzia do totalnegouruchomienia zasobów ludzkich i rzeczowych.
3). Warunki materialne konieczne dla spełnienia się mitu oznaczają przedłużenieorganów władztwa ze strony ośrodka wykonawczego nie tylko na postawy, emocję,wolę, cały świat wewnętrzny jednostki, ale i na, a) przedmioty materialne, b)stosunki do świata przedmiotów (ekonomika planistyczna), c) kwestie bio-populacyjne,d) bio-rasowe.
Uogólniajac uwagi o państwie zadrużnym dochodzimy do konkluzji: państwozadrużne jest to system środków, pozwalający na świadome przeistaczanie treścinapięć życiowych w indywiduum sławskim na dobra absolutne w obiektywizujęcychsie dziełach kultury. To wszystko, co dotychczas było w człowieku skazane naprzemijanie pozahistoryczne, co było niezdolne do samorzutnego wydobycia się zasfery bio-wegetatywnej ku tworzycielskiej, państwo zadrużne wydźwiga napłaszczyznę dziejotwórstwa.
Osiąga to zaś dzięki temu, że wolę tworzycielską, przebłyskującą w micieindywidualistycznym, opiera o niezłomny szkielet prawd o istocie ciągutworzycielskiego, zawartych w światopoglądzie zadrużnym, a następnie przemieniaw system norm i srodków, sięgających swoim ramieniem do wnętrza człowiekasławskiego.
Zarys tych środków widzimy w dziedzinie zewnętrznej w postaci submitumarksistowskiego, faszystowskiego i nauko-technokratycznego. Ujęte w syntezie,dają właściwe perspektywy.

Brak komentarzy: