Perun 2007



Dnia 15 lipca, na śląskiej ziemi zebrała się kilkudziesięcioosobowa grupa sławskich nacjonalistów z NS Zadrugi. Ludzie, którym nieobojętne są stare lechickie tradycje, los Słowiańskiej Ziemi zgromadzili się aby oddać cześć opiekunowi Słowiańszczyzny - Gromowładnemu Perunowi oraz polskim bohaterom spod Grunwaldu, którzy wiele wieków temu dali odpór germańskiej nawałnicy.

Gdy w strzegomskim, kamiennym wąwozie zapadł zmrok, ciemności rozświetliła watra - Ofiarny Ogień. Płomień Swarożyca ukazał postacie trzymające w dłoniach sztandary i stanice ze świętymi, słowiańskimi symbolami - Swarzycą oraz Toporłem.

Obrzęd rozpoczął się otwarciem kręgu przez ludzi ściskających w dłoniach płonące pochodnie. Po chwili przedstawiciel strzegomskich nacjonalistów rozpoczął odczyt...

Na początku całego obrzędu, chciałbym w imieniu wszystkich nacjonalistów ze Strzegomia, powitać wszystkich przyjezdnych, dla których przybycie do tego szczególnego miejsca - Kamiennej Hali Peruna nie było obojętne.

Witam was przyjaciele z Wrocławia i okolic, ludzie na których zawsze możemy polegać i jak dotąd nigdy się nie zawiedliśmy.

Z całym szacunkiem chciałbym przywitać również Braci Polaków przybyłych z dalszych krańców naszej ukochanej Ojczyzny, Was Towarzysze z Zielonej Góry, mam nadzieję że Wasze przybycie umocni w nas poczucie walki o jakże ważną dla nas tu zebranych, Narodową Sprawę Słowiańskiej Polski.

Dziś obchodzimy Święto Peruna, słowiańskiego Boga Gromu, naszego Boga, i zwracać się do niego będziemy by dodał nam sił, na szlaku naszej walki o Wolność, tak jak kiedyś prowadził naszych lechickich Praprzodków.

Jako przedstawiciel, reprezentujący gospodarzy żywie głęboką nadzieję, że pobyt w naszych progach, pozostanie dla was, Bracia Polacy miłym wspomnieniem.

Sława Wam za to, że stawiliście się tu, w tej Kamiennej Hali Peruna bez względu na wszystko, bez względu na wroga i antysłowianską kampanię antypolskich mediów, aby oddać cześć naszym Przodkom, którzy na Polach Grunwaldu, złamali butną dumę rycerzy z zakonu najświętszej marii panny, zakonu, który chciał zabić nasze Państwo, jednak zjednoczone siły słowiańskie, udowodniły, że razem, zjednoczeni, jesteśmy nie do pokonania.

Sława Wam wszystkim tu zebranym, niech żyje Matka nasza Polska !!!

Przy blasku rozpalonych wici dało się słyszeć jakby z oddali biegnący głos, którym gospodarz, reprezentujący strzegomskich nacjonalistów zaczął czytać wiersz...

Perun, młot na wroga, Perun chrześcijanom trwoga,

gdy słońce zajdzie za dalekimi górami,

oświeć nam Wiary drogę, Ojcze, swymi piorunami,

daj nam siłę by iść ramię w ramię,

w Twej dumy czas, nawet jezuchryst nas nie złamie,

słowianski Boże, Duchu nasz, Przyjacielu,

przybyliśmy tu, aby oddać Ci cześć i jest nas wielu,

jak Dziadowie nasi stali,

będziemy bronić naszej Ziemi, czci i wiary

stoimy tutaj, Twa Biała Horda,

by sławić Twe imię Piorunowego Boga...

...po czym uniosły się dwa miecze, Stal Zwycięstwa, która natychmiast zapłonęła Ogniem Swarożyca, a w Stal wplotły się słowa mowy, wygłoszonej przez Mateusza, przedstawiciela Zadrugi z Zielonej Góry...



Swarzyca ponownie pokazuje nam Drogę ku wskrzeszaniu, wciąż na nowo, Słowiańskiej Tradycji. W dzień pełni Lata Mocarny Bóg Słowiański ostatecznie pokonuje żmija - symbol zła, ciemności i wszelkich sił wrogich Słowiańszczyźnie. Dziś świętujemy jego zwycięstwo.

Perun jest opiekunem Słowiańszczyzny. Poprzez akt personifikacji ludy słowiańskie odcisnęły na Nim znaki, symbole i wartości tworzące ich Kulturę. Perun niesie ze sobą przez to Potęgę i Chwałę dawnej Lechii, a także, poprzez braterstwo Krwi całej Sławii.

Perun jest Bogiem Gromu i Błyskawicy. Burzy będącej zarówno Siłą Niszczącą jak i potężną Wolą Tworzycielską poprzez zsyłanie życiodajnego Deszczu. W dniu Peruna oczekujemy Gromu, będącego mocą żyzności i zapowiedzią odrodzenia wielkości Sławii.

Perun patronuje wojnie. Słowianom niesie naukę ciągłego dążenia do doskonałości poprzez walkę. Wojnę, której w dzisiejszych czasach spętanych dziejami naznaczonymi dominacją judeochrześcijaństwa, nie można prowadzić w sposób zbrojny. Dziś wojna, której patronuje Perun jest prowadzona na polu mentalnym i ideologicznym.

Warunkiem powstania Narodów Słowiańskich z tego upokorzenia symbolizowanego przez krzyż jest zmiana panującej ideomatrycy katolickiej. Słowianin musi zrozumieć, iż przede wszystkim musi być wierny Ziemi a nie watykanowi. Perun obdarza nas siłą, która umacnia jego synów w zatrzymaniu wegetacji Narodu, jego trwania w bezdziejowej stagnacji.

Podczas obchodów święta Peruna następuje zespolenie jednostki z Wszechświatem. Poprzez uczestnictwo w sławskim misterium religijnym podtrzymana zostaje ciągłość Obyczajów i Tradycji Krwi Słowiańskiej.

Dlatego dziś zwracamy się do Ciebie Perunie:

Pozwól Polsce być władczynią swego Losu, zamiast słabym zwierzęciem, kierowanym przez pasterzy w sutannach !!!

Pozwól przekuwać myśli i czyny Polaków w coraz bardziej złożone, zamiast dążyć do prostoty życia biblijnego !!!

Pozwól cel wytyczony Nacji osiągnąć, zamiast wszelkich celów unikać w imię kłamliwej nagrody po śmierci !!!

Pozwól być Słowianom bardziej odpornymi na trudy walki, zamiast dążenia do stagnacji Ducha !!!

Po przemowie Mateusz zwrócił się do Gromowładnego tymi słowami...

Perunie, Władco Burzy,

Choćbyś myśli me przeniknął,

aż do dna wszelkich wartości,

jedno w nich tylko odnajdziesz,

umiłowanie Wolności...

Choćbyś me serce otworzył,

żarliwa Wiara Ci wyzna,

że ponad wszystko na ziemi,

najświętsza zawsze Słowiańszczyzna...

Choćbyś me piersi rozkroił,

strojne jak harfa eolska,

jeden z nich okrzyk dobędziesz,

odzew dozgonnych służb; Polska...

W kamiennej hali zapanował moment refleksji, po czym z dziesiątek gardeł coraz glośniej dało się słyszeć niosący się dalekim echem w ciszę nocy okrzyk: OJCZE NASZ GROMOWŁADNY !!!

Miecze zalśniły w blasku ogniska i jednostajny okrzyk: PERUN, PERUN, PERUN, PERUN, PERUN, PERUN, zbudził Ducha Lechickiego w sercach wszystkich zebranych w kręgu.

Nastał czas oddania czci Przodkom i Bogom słowiańskiego Olimpu... Na wietrze dało się słyszeć łopot szkarłatnych sztandarów znaczonych symbolem Słonecznej Świaszczycy... Darkowi, przedstawicielowi wrocławskiej Zadrugi przypadł zaszczyt złożenia żertwy do Świętego Ognia.

Miecze symbolizujące zwycięstwo Polaków pod Grunwaldem nad teutońskimi najeźdzcami, dzierżyli w swych pewnych dłoniach Mateusz i Jarek, tymczasem miód i mleko popłynęły do Watry, a w kręgu zapanowała cisza, podczas której słychać było tylko ciche słowa czci wobec Słowiańskiej Ziemi, Bogów i Przodków wypowiadane przez Darka, podczas składania Świętych pokarmów do Ognia.

Po złożeniu żertwy mleka, miodu, chleba, kaszy nastał moment w którym do Świętego kręgu został zaproszony Bóg Gromu, Piorunowy Opiekun Słowiańszczyzny.

Z okrzykiem: PERUN, PERUN, PERUN, PERUN, zapłonęła Ognista Brama Władcy Piorunów, a pomiędzy oczyszczającymi płomieniami, ze sztandarem w dłoni przejść musial w tym dniu każdy z zebranych na tym święcie nacjonalistów, poczet otwierał Darek z mieczem w dłoni - symbolem siły Słowiańskiego Oręża, tuż przy nim kroczyli z wojenną stalą w dłoniach Mateusz i Jarek.

Dalej w szeregu ku Płonącej Bramie stali ze sztandarami wszyscy zebrani w świętym kręgu zadrużanie.

...PERUN, PERUN, PERUN, PERUN, PERUN - z okrzykiem na cześć Ojca wszystkich ludów słowiańskich ruszyliśmy w Ogień, z Ogniem Swarożyca w sercach i w duszy, z Ogniem na sztandarach ku Płonącej Bramie Ojca naszego Peruna...

Po przejściu przez Brame na nowo uformował się krąg szkarłatnych sztandarów wokół Świętego Ognia Słowiańszczyzny, a ciszę nocy przerwał wiersz wygłoszony przez Darka na cześć Peruna...

A to jest krwawy spadek Wasz,

i Krwią pisane ku Wam słowa,

trzymajcie Ziemi onej straż,

gdy przyjdzie zamieć piorunowa...

Nie dajcie szarpać Ziemi łona,

gdy Krwią dziś świeża poświęcona,

zaś którzy wyszli spośród Was,

i Krew oddali swą serdeczną,

niech będą wartą nam słoneczną,

po wszystek czas - po wszystek czas...

I niechaj granic Polskiej Ziemi

duchami strzegą płomiennemi !



...po czym Mateusz unosząc stal miecza ku światłu Księżyca coraz głośniej i glośniej krzyczał: GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD !!! a za nim, oraz głośniej poczęli powtarzać wszyscy zebrani w kręgu nacjonaliści...

GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD !!!

W tym czasie na ścianie kamiennego stoku zaczął płonąć symbol Ojca słowiańskich plemion - Peruna.

OJCZE NASZ GROMOWŁADNY POKONAJ DZIŚ SWYM ŚWIATŁEM CIEMNOŚCI, WSKAŻ NAM DROGĘ DO ZWYCIĘSTWA !!!

Zapłonął Grom Peruna...

Darek, Mateusz i Jarek stanęli razem i jednym głosem zaczęli mówić, na cześć Peruna, Pieśń Bojana. Trzy mocne głosy rozbrzmiały twardo i dźwięcznie w skalnym wąwozie.

Głod, powietrze, ogień, woda

I wszelaka zła przygoda

Będą temu, kto by starą

Ojców swoich wzgardził wiarą!

Zwierz drapieżny do obory,

Między stada czarne mory

Wejdą temu, kto by starą

Ojców swoich wzgardził wiarą!

Chorobą się rozniemoże

I boleści twarde łoże

Zwiąże tego, kto by starą

Ojców swoich wzgardził wiarą!

A gdy skona, garści ziemi,

Gdzie by spoczął kośćmi swemi,

Nie dostanie, kto by starą

Ojców swoich wzgardził wiarą!

Marnie zginie!... Wiatr rozmiecie

Prochy jego po wszym świecie

Marnie zginie, kto by starą

Ojców swoich wzgardził wiarą!

Darek zwracając się do zebranych w kręgu nacjonalistów, wyglosił mowę której słowa brzmiały...

Słowianie nacjonaliści, tu, w tym świętym kręgu, na tej świętej Nam Polakom Ziemi naszych Ojców, zwracam się do Was: BROŃCIE GODNOŚCI I CZCI MATKI NASZEJ POLSKI !!!

Nasze urodzenie nałożyło na nas obowiązek walki - walki o Krew i Ziemię naszych Praojców, której tylko my mamy prawo być jedynymi gospodarzami. W naszych żyłach płynie ta sama Krew, która płynęła w żyłach pradawnych Ariów - zdobywców Indii i Azji Mniejszej oraz stepów Kaukazu.

Krew tą niszczyli bez litości nasi judeochrześcijańscy wrogowie, zakladając na nasze karki jarzmo niewolniczego, filosemickiego światopoglądu, obcej wiary, przybili nasz Naród do krzyża. Na kolanach każą nam się modlić do żydowskiego trupa, który dla nich jest, w ich zakłamanym wyobrażeniu bogiem. Jednak pamięć o naszej pogańskiej przeszłości przetrwała - zrywamy dziś łancuchy hańby, budząc uśpiony od wieków Naród nasz lechicki do życia. Czas zbudzić się z koszmarnego snu, za który każą nam płacić watykańscy namiestnicy polskiej koloni, czas odplacić najeźdzcy i okupantowi za lata zniewagi i hańby, nie wolno nam juz dłużej milczeć, już czas walczyć o Wolność, choćbyśmy mieli za ta Wolność płacić własnym życiem. Historię Słowiańszczyzny muszą pisać Słowianie w walce o własne dziedzictwo kulturowe, nie możemy się cofnąć. W walce o Ziemię Ojców naszych i przyszłość naszych dzieci nie możemy się cofnąć choćby o krok.

Pod ciosami naszych mieczy w proch i pył rozpadnie się Imperium fałszu a jego miejsce zajmą Bogowie słowianskiego Olimpu. Nasza Prawdziwa Wiara, Wiara - głos Aryjskiej Krwi utwierdza nas w przekonaniu że właśnie nastał czas boskiej istoty człowieczeństwa, Triumf Woli, który położy kres wszelkim obcym naszej naturze żydowskim testamentom i samozwańczym szarlatanom, którzy z sobie tylko znanych powodów usiłują nam wmówic swoją boskość. W Słowiańskiej Krwi ucieleśnia się i pieczętuje kierunek naszego posłannictwa.

Posłannictwo, które nakazuje nam, Lechitom wznieść stanice zjednoczenia ludów całej Słowiańszczyzny i utworzyć na tych ziemiach Wielkie Imperium Słowiańszczyzny, siłę jakiej Świat dotąd nie widział, siłę naszej Kultury i Wiary.

Wierzę głęboko, że stać nas na położenie kresu duchowemu niewolnictwu, jakie ciemięży nas od wieków. Nasi Bogowie powrócili, żyją w nas i w naszych czynach, Czysty Duch naszego etnosu przemawia do nas.

Nadchodzi czas Nowego Grunwaldu, gdzie mieczem po raz kolejny pokonane zostaną ciemne moce judeochrześcijańskiego krzyża, w walce o Wolność, Zwycięstwo Dobra i Prawdy, nie możemy zawieść. Wznieśmy Wielki Gmach naszej odrodzonej z popiołów Słowianskiej Kultury, powróćmy do naszych korzeni z których czerpać będziemy na drodze odbudowy naszej Ojczyzny. Przed nami wielka praca, budowy u podstaw nowej, lepszej, Słowianskiej Polski.

Walka i praca, dlatego z Toporłem w dłoniach, wyznaczajacym zakres naszej dziejowej misji i ze Świaszczycą na sztandarach rozświetlającą mrok minionych dziejów, zjednoczeni jesteśmy niepokonani.

Nadchodzi nowa epoka. Przychodzi kres zwyrodniałego kultu wspakultury. Nadchodzi czas pracy i walki. Z ogniem zadrużnego nacjonalizmu w sercach zwycieżymy !!!

Ojciec nasz Gromowładny swym gromem dziś wskazuje nam Drogę a Wola Życia naszego Narodu mówi nam, że jeszcze nie wszystko stracone. Półki choć jeden Polak żyje na tej Ziemi, przyniesiemy nową wielką przyszlość Słowiańszczyznie.

NIECH ŻYJE WIELKA, SŁOWIANSKA POLSKA !!!

...pokłoniły się szkarłatne sztandary, miecze uniosły się ku górze lśniąc w blasku płonącego Ognia... Rozpoczęła się przysięga na sztandar...

Przysięgam Tobie Polsko, na Honor, na swe Imię......

...zakończona wspólnym gromkim okrzykiem GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD, GRUNWALD !!!

Rozpoczął się czas wznoszenia toastów. Z jantarowego pucharu, słowiańskim miodem pitnym każdy z zebranych wznosił po kolei toasty za święte nam wszystkim wartości naszej Słowiańskiej Ziemi.

W blasku dogasającego Ognia obrzęd zakończył się wierszem pożegnalnym wyrecytowanym przez Darka:

Nie płacz za tymi, którzy jutro zginą,

dumnie odejdą młodzi w tajemnice,

bo idą walczyć o Prawdę jedyną,

Perun sam ich w swoje stroi błyskawice...

Nie płacz za tymi, którzy jutro zginą,

nasz szlak Legionów, młodą Krwią zbroczony...

Krew biała Polski spłynęła doliną,

i to nasz sztandar: biały i czerwony...

Nie płacz za tymi, którzy jutro zginą,

czystych rycerzy znak lśni na ich czole,

a bohaterskiej swej śmierci godzina,

jak młotem z Ognia - kruszą w proch niewolę...

Zaraz po obrzędzie nocne niebo zapłonęło błyskawicami. Nadeszła Piorunowa Burza, Gromowładny błogosławił nam...

W blasku Gromów zebrani wyruszyli na koncert miejscowego zespołu patriotycznego Born of Hate. Także gdy brzmiała muzyka sławiąca wielkość Słowiańszczyzny, dało się słyszeć odgłosy toczącego się po niebie rydwanu Peruna...

Sława Surowej Słowiańskiej Ziemi !!!






Brak komentarzy: